FC Barcelona zagra jutro o 19:30 z Linares w 1/16 finału Pucharu Króla. Z tego powodu Xavi wziął udział w konferencji prasowej.
Mecz: To skomplikowany mecz, Linares to wielka drużyna i będą bardzo zmotywowani. To dobrze poukładana drużyna z trenerem, który pracuje tam od dłuższego czasu. Znamy trudność tego typu meczów. Niektóre drużyny z Primera już odpadły. To atrakcyjny format dla kibiców i mniejszych drużyn. Nam nie pozostaje nic innego jak zwycięstwo.
Przedłużenie umowy z Dembélé: Pozostaję spokojny. To nie zależy ode mnie, zależy od klubu, zawodnika i reprezentantów. Nie mogę nic więcej powiedzieć. Dembélé powinien się wysilić, pomyśleć o sobie, o swojej przyszłości, myślę, że jest ona w klubie.
Waga Pucharu Króla: Gdybyśmy byli liderami La Ligi, byłaby taka sama. Chcemy dobrze rozpocząć rozgrywki, wygrać na skomplikowanym boisku. To cel, niezależnie od naszej sytuacji. Chcemy ponownie wygrać Puchar Króla.
Coutinho: O niczym z nim nie rozmawiałem, to wielki profesjonalista. Zobaczymy. Aby przybyli nowi, inni muszą odejść, to oczywiste. Próbujemy zarejestrować Alvesa, Ferrana. Zobaczymy, czy umowę przedłuży Osumane. Musimy poukładać wszystkie rzeczy, pracujemy nad tym. Ale nie rozmawiałem z Coutinho o jego sytuacji.
Optymizm Laporty: Podzielam go. Jestem z prezydentem. Podoba mi się, że jest pozytywny, lubię jego ambicję. To odważny typ. Bardzo dobrze pracujemy i jesteśmy blisko celu dotarcia na miejsce zapewniające grę w Lidze Mistrzów.
Ter Stegen: Żartowałem i powiedziałem mu, że też bym obronił tę piłkę. Jego poziom jest tak niesamowity, że jeśli trochę go obniży, pojawia się krytyka. Nie mam wobec niego żadnych wątpliwości.
Forma: Celem jest, żeby Barça w krótkim czasie awansowała w tabeli. Byliśmy dziewiąci, a jesteśmy piąci. Pracujemy 24 godziny na dobę. Trzeba podążać za prezydentem.
Neto: Jutro podejmę decyzję. Dzisiaj rozmawiałem z nim na temat jego sytuacji. Nie daliśmy jeszcze listy powołanych ze względu na testy. Neto jest członkiem drużyny, rozmawialiśmy o sytuacji zarówno jego, jak i ogólnej zespołu.
Memphis i Ansu: Nie są w pełni gotowi. Trenują już normalnie, widzę, że mają się dobrze, mają pozytywne odczucia. Myślę, że potrzebują jeszcze trochę czasu, zobaczymy, czy będą gotowi na Granadę.