Wydaje się, że Barcelona postanowiła sprowadzić jeszcze jednego piłkarza przed zamknięciem okienka. Katalończycy mają trochę ponad 48 godzin, aby pozyskać lewego obrońcę, który będzie rywalizował z Jordim Albą. Barça stawia na Tagliafico, ale operacja jest trudna do przeprowadzenia.
Zawodnik przebywa teraz na zgrupowaniu reprezentacji Argentyny, ale przed wylotem do Ameryki Południowej osiągnął porozumienie z Ajaksem, aby móc odejść w tym miesiącu. Holendrzy jednak oczekują siedmiu lub ośmiu milionów euro rekompensaty.
Kontrakt Tagliafico z Ajaksem wygasa w 2023 roku. Amsterdamczycy nie chcę, żeby wydarzyło się to samo co z Onaną czy Mazraouim. Obaj mają ważne umowy do czerwca 2022 roku i postanowili zakończyć przygodę w Ajaksie, więc zmienią klub za darmo.
Tagliafico ma zostać wypożyczony, ale Holendrzy chcą, umieścić w umowie obowiązek wykupu gracza, na co nie chce przystać Barcelona. Marc Overmars, dyrektor sportowy amsterdamczyków, chce negocjować, więc możliwe, że uda się osiągnąć porozumienie pomiędzy trzema stronami.
Jako że sytuacja finansowa Barcelony jest skomplikowana, Ajax zgodzi się, aby w operacji wziął też udział jeden z graczy Katalończyków. Najczęściej mówi się o Alejandro Balde, któremu nie udało się zostać zmiennikiem Jordiego Alby. Jest zawodnikiem rezerw, ale może przejść do Amsterdamu, aby złapać rytm rywalizacji i zebrać doświadczenie. Oczywiście pod warunkiem, że Barcelona będzie mogła go odzyskać.
To nie jedyne nazwisko, które bierze się pod uwagę w negocjacjach. Możliwe, że ostatecznie inny zawodnik Barcelony przeniesie się do Holandii, aby Tagliafico mógł do końca sezonu grać na Camp Nou.