Luuk de Jong powiedział w rozmowie z NOS, że zawsze chciał pozostać w Barcelonie, mimo że zimą Katalończycy myśleli o jego wypożyczeniu do Cádizu. „Osobiście zawsze wiedziałem, że chcę zakończyć pierwszy sezon w Barcelonie. Przeprowadziłem się do Barcelony i nie chciałem się przenosić po kilku miesiącach”, wyjaśnił Holender, który trafił na Camp Nou w sierpniu w ramach wypożyczenia z Sevilli.
Napastnik mówił o dotychczasowej przygodzie na Camp Nou: „Z Ronaldem Koemanem musiałem się codziennie pokazywać na treningach. Według mnie, jeśli nie idzie ci dobrze na treningach, nie zasługujesz na grę w meczach. Po odejściu Koemana wiele się dla mnie nie zmieniło. Muszę robić to samo. Znał mnie i wiedział, jak gram. Jeśli chodzi o Xaviego, musiałem mu pokazać, że mogę pomóc temu wielkiemu klubowi. Od pierwszego momentu musiałem mu pokazać moją jakość i co mogę zaoferować drużynie, co mogę robić w tym wielkim klubie, że mogę pomóc drużynie”.
Luuk przypomniał: “Kiedy tu przybyłem, wiedziałem, że przyszedłem do jednego z największych klubów na świecie. Mimo tego zaskoczyła mnie jakość zawodników i to, jak łatwe są niektóre rzeczy. Kiedy widzisz Barçę z daleka, myślisz: ‘Cóż za wielka drużyna, tak wygrywa wszystkie mecze’. Ale tak nie jest, trzeba pracować zespołowo, aby być zjednoczoną drużyną. Z tą jakością i ciężką pracą możemy zbudować mocną grupę”.
Uważa, że koledzy dobrze go przyjęli: „Ha ha! Myślę, że tak. Grałem przeciwko nim przez ostatnie dwa lata, kiedy byłem w Sevilli, i zdobyłem bramki. Myślę, że znają moją jakość i wiedzą, jak wykorzystać moje umiejętności”.
Holender chwalił Sergio Busquetsa: “Mimo wieku wciąż uczę się nowych rzeczy, również od obecnych zawodników. Np. w grze pozycyjnej musimy szybko podejmować decyzje, aby osiągnąć jak najwyższy poziom. Kiedy grałem przeciwko Busquetsowi, mówiłem: ale on jest wkurzający. Kiedy stałem się jego kolegą z drużyny pomyślałem, że to wspaniała osoba i dobry lider”.