FC Barcelona jest o krok od sprzedania Coutinho do Aston Villi, gdzie jest wypożyczony do końca sezonu. Anglicy mogą go wykupić za 40 mln euro, ale media informują, że ostatecznie Duma Katalonii otrzyma za Brazylijczyka 15-20 mln. Tym samym Barcelona pozbędzie się jednej z najwyższych pensji w drużynie.
Steven Gerrard, trener Aston Villi, publicznie prosił o zakontraktowanie Coutinho, mimo że w ostatnich meczach nie zdobył on żadnej bramki ani nie zaliczył asysty. Klub jednak posłuchał szkoleniowca i jest blisko osiągnięcia porozumienia z Barceloną ws. transferu gracza.
„Chcemy Coutinho tutaj”, powiedział niedawno trener Aston Villi o swoim byłym koledze z Liverpoolu. W ostatniej kolejce Premier League z Burnley Brazylijczyk usiadł na ławce i pojawił się na boisku dopiero w 80. minucie. „Philippe to zrozumiał, zagrał w wielu meczach z rzędu”, skomentował Gerrard.
Barcelona wypożyczyła zawodnika do Aston Villi 7 stycznia. Jak wyjawił dziennikarz Fabrizio Romano, Anglicy zobowiązali się do opłacania 65% pensji Brazylijczyka. Według klubowych źródeł odejście Coutinho oznaczało zaoszczędzenie siedmiu mln euro.
Cou przybył do Barcelony 8 stycznia 2018 roku. Próbował trafić na Camp Nou latem 2017 roku po odejściu Neymara do PSG, które wpłaciło za napastnika klauzulę w wysokości 222 mln euro. Katalończycy zobowiązali się zapłacić Liverpoolowi 120 mln stałych i 40 mln zmiennych. Klauzula wykupu Cou została ustalona na 400 mln euro.
Pierwsze pół roku w jego wykonaniu było dobre. Nieźle sobie radził w lidze i Pucharze Króla, ale nie mógł grać w Lidze Mistrzów, ponieważ w pierwszej części rozgrywek bronił barw Liverpoolu. W sezonie 2018/2019 nie grał tak dobrze i nie miał dobrych relacji z kibicami, którzy kilka razy go wygwizdali, co bardzo go zdenerwowało. Latem odszedł na wypożyczenie do Bayernu Monachium, z którym wygrał Bundesligę, Puchar Niemiec i Ligę Mistrzów. Strzelił też Barcelonie dwa gole w ćwierćfinale Champions League (2-8).
Latem 2020 roku powrócił do Barcelony, ponieważ Ronald Koeman na niego liczył. Nie zdołał jednak wywalczyć sobie miejsca w pierwszym składzie, dlatego też w styczniu tego roku został wypożyczony do Aston Villi i prawdopodobnie tam zostanie.