Nico González z niepokojem rozpoczął presezon w Barcelonie. Wiedział, że nie będzie miał zbyt dużej roli w drużynie i postanowił porozmawiać z Xavim, aby zgodził się on na jego odejście. Pomocnik miał oferty z zagranicznych klubów, ale postawił na Valencię, ponieważ wiedział, że u Gattuso otrzyma sporo minut.
Teraz, kilka miesięcy później, widać, że podjęta decyzja być może nie była najlepsza. Nico nie ma miejsca w pierwszym składzie, a drużyna bez niego radzi sobie dobrze. Kilka dni temu Mendes był w Barcelonie i odbył rozmowę z klubem na temat sytuacji gracza. Nie mówiono o jego powrocie, ale Duma Katalonii i agent gracza są zaniepokojeni jego małą rolą w zespole.
Strony dały sobie czas do stycznia, ale jeśli do tego momentu nic się nie zmieni, Barcelona będzie mogła spróbować wyciągnąć Nico z Valencii, aby wypożyczyć go do innej drużyny. Istnieją różne opcje i decyzja należałaby do zawodnika.
Barcelona chce, żeby Nico rozwijał się jako piłkarz i wrócił na Camp Nou latem. Strata jednego roku nie byłaby najlepszą wiadomością, więc zobaczymy, czy sytuacja się zmieni, czy jednak zawodnik trafi do innego klubu. Valencia póki co milczy.