Marc-Andre ter Stegen był bohaterem wczorajszego zwycięstwa FC Barcelony nad Realem Betis. Niemiec obronił dwa rzuty karne w konkursie jedenastek. W trakcie meczu wykonał też interwencje, które utrzymały Barcę przy życiu. Bramkarz przyznał, że “wolałby mieć mniej pracy.”
“To co obserwujesz i studiujesz, nie zawsze ma potem miejsce. W końcu decyduje szczęście i tym razem je mieliśmy. Prawdą jest, że w ostatnim roku jestem w dobrej formie. Mam spektakularny zespół, który sprawia, że każdego dnia się poprawiam.”
“W pierwszej połowie graliśmy dobrze, ale druga część meczu była dla nas ciężka, osiągnęli przewagę w środku pola. Byliśmy zmęczeni, ale chodziło o to, by być w finale i w nim jesteśmy.”
“Każdy chce zobaczyć Klasyk, również osoby w Arabii Saudyjskiej. My jesteśmy zachwyceni, że możemy zagrać w takim meczu.”