Eric García był jedną z największych niespodzianek w składzie Barcelony na mecz z Elche. Nie tylko dlatego, że po długim czasie wyszedł w pierwszym składzie, ale przede wszystkim z powodu innej pozycji na boisku. Xavi postanowił dać odpocząć Sergio Busquetsowi, więc to Eric zagrał jako defensywny pomocnik. „Jestem zadowolony ze zwycięstwa drużyny. Gdziekolwiek ustawi mnie trener, żeby pomóc drużynie, będę zachwycony. W ostatnich dniach trenowałem na tej pozycji, jestem trochę bardziej zmęczony niż na środku obrony, ale czuję się dobrze”, powiedział w rozmowie z Movistar LaLiga.
Zawodnik pomoże drużynie tam, gdzie będzie trzeba: „Zagram tam, gdzie powie mi trener. Jestem środkowym obrońcą, ale mogę tam grać ze względu na moje cechy”. Zaznaczył: „Wszyscy są ważni, to powiedział nam trener na początku sezonu. W środę kolejny raz postaramy się pomóc drużynie”.
Eric cieszył się też z występu napastników. Lewandowski, Ansu i Ferran wpisali się na listę strzelców – Polak nawet dwa razy – i pomogli powiększyć przewagę nad Realem do 15 punktów. „Wszyscy trzej są niesamowitymi zawodnikami. Niech się cieszą i w środę zrobią to samo”, powiedział.
Jeśli chodzi o przewagę nad Realem, zawodnik skomentował: „Jestem zadowolony, taki był nasz cel przed meczem, zobaczymy, co jutro zrobi Real, ale jeśli wygramy nasze mecze, będziemy mistrzami”.