Xavi Hernández wziął udział w konferencji prasowej przed meczem z Mallorcą.
Jak Pan podejdzie do pożegnania Camp Nou, a także Busquetsa i Alby?
Po wygraniu La Ligi nie było łatwo się zmotywować, ale jutro trzeba pożegnać Camp Nou i lata wielkich meczów, a także Sergio i Jordiego. To dodatkowa motywacja.
Co zmieni się w Barcelonie w związku z odejściem emblematycznych zawodników?
Jedną z najtrudniejszych rzeczy jest zarządzanie kolagami. Podejmowanie decyzji, że nie zagrają, przekazanie jej im. Ale po to tu jestem. To bolesne decyzje. Nie było łatwo, ale trzeba podejmować decyzje. Najważniejsza jest drużyna.
Co Pan najbardziej zapamięta z tego, co przeżył Pan na stadionie?
Dzień pożegnania. Są tytuły, zwycięstwa, debiut, ale odejście z takim pożegnaniem z trypletem było fantastyczne.
Przejdzie Pan do historii jako ostatni trener Camp Nou.
To będzie bardzo wzruszające, to jak mój dom. Będzie też smutne, ale to dla wspólnego dobra.
Postaracie się pomóc Lewandowskiemu i ter Stegenowi w pobiciu indywidualnych rekordów?
Celem jest zakończenie sezonu wygrywając, to wspólny cel. Trzeba zakończyć z dobrymi odczuciami i żeby Lewandowski i ter Stegen otrzymali swoje narody. Podoba nam się możliwość zakończenia sezonu z takimi wyzwaniami.
Martwi się Pan, że odejścia oznaczać będzie utratę przywództwa?
Jordi i Busi bardzo nam pomogli i będziemy za nimi tęsknić. To się odnawia i nie martwi mnie to. Niektórzy muszą wykonać krok naprzód. Nie będzie problemu.
Jaka jest sytuacja Koundé?
Już na to odpowiadałem. Nie ma żadnego problemu, ale cały czas piszecie, że jest problem, kiedy go nie ma. Rozmowa była dobra, to świetny facet, wielki profesjonalista, który bardzo nam pomaga.
Wyobraża Pan sobie posiadanie piosenki, która będzie łączona z Pana Barceloną tak jak Viva la Vida Coldplay z Barçą Guardioli?
Jeśli chodzi o muzykę, zostawiam to piłkarzom. Jeśli nadali nam jakąś piosenkę, to dlatego, że byliśmy najlepsi.
Sprawdzał Pan Montjüic?
Myślę, że nie będzie to proste. Opuszczamy nasz dom i ludzi, którzy byli wspaniali. Będziemy ich potrzebować. Nie będzie łatwo, ale wszyscy jesteśmy podekscytowani.
Pedri weźmie udział w Lidze Narodów czy odpocznie?
Mam bardzo dobre relacje z Luisem de la Fuente. Potrzebuje odpoczynku, bo jest bardzo zmęczony. To dobry pomysł, żeby odpoczął.
Odejściem tych zawodników kończy się pewien etap?
Już się rozpoczął. Teraz nastąpi zmiana otoczenia, ale nie mam odczucia, że to zmiana pokoleniowa. Potrzebujemy transferu z topu, aby zastąpić Busquetsa.
Trzeba wzmocnić lewą obronę?
Mamy Balde i Marcosa. Tutaj nie trzeba się wzmacniać.
Jaka przyszłość czeka Ansu?
Nie rozmawiałem z nim. Nie znamy sytuacji finansowej klubu. Kiedy poznamy okoliczności, będziemy robić plany w zależności od tego, czy będziemy mogli kogoś pozyskać, czy nie.
Jakiego profilu szukacie, aby zastąpić Sergio?
Im bardziej kompletny, tym lepiej. Nie będzie to proste, zależymy od finansowego fair-play. Musi być silny fizycznie, dobry pod względem fizycznym i inteligentny taktycznie.
Chciał Pan, żeby Alba został?
To on wykonał krok. Uważał, że nadszedł ten moment. Odbyliśmy długą i pozytywną rozmowę. Bardzo nam pomógł.
Jak wyjaśnić to, że nie pojawił się żaden następca Busquetsa czy że nie ma prawego obrońcy?
Pojawili się. Samper, Oriol Romeu czy Yaya Touré byli ofiarami tego, jak dobry był Sergio, który nigdy nie doznawał kontuzji. Musieli poszukać sobie miejsca gdzie indziej. Pewne jest to, że teraz musimy go szukać poza klubem.
Drużyna jest taka, jak Pan sobie wyobrażał?
Było wszystko, wspaniałe momenty i te gorsze. Musimy dalej się poprawiać, bardziej pracować nad taktyką. Ocena jest dobra, ale trzeba postarać się o bardzo dobrą.
Chciałby Pan, żeby zainstalowano technologię bramkową?
VAR nie wystarcza i widać to było w tym tygodniu. La Liga musi dążyć do doskonałości, jeśli istnieje takie narzędzie, trzeba je mieć.
Guardiola zmienił grę?
To osoba, która w ciągu ostatnich 15 lat najbardziej wpłynęła na futbol. Trenerzy podzielili się na tych, którzy chcą go naśladować, oraz na tych anty-Guardiola. Jest genialny.
Bardzo jest Pan zmęczony tym sezonem?
Linia włosów się cofa. Kiedy przegrywasz, dni są trudne. Jestem bardzo szczęśliwy i wdzięczny, ale często czujesz się samotny.
Ma Pan takie samo zdanie jak Guardiola, jeśli chodzi o rasizm w Hiszpanii?
Nie zgadzam się. Myślę, że to kwestia edukacji. Trzeba uczyć ludzi. Wyzwiska nie są normalne, trzeba dokonać zmian.
Zmieniłby Pan osobowość drużyny, aby nie musieć zastępować Busquetsa?
Nie, trzeba znaleźć ten element. Jego posiadanie jest niezbędne. To klucz do rywalizacji w przyszłym sezonie.
Co Pan sądzi o tym, że od Pana przybycia zostało tylko dziewięciu zawodników?
Tutaj tak już jest. Wymagania się maksymalne. Trzeba wzmacniać się co rok, bo co rok proszą cię o więcej.
