FC Barcelona zdołała zamknąć letnie okienko transferowe z bardzo konkurencyjnym i zrównoważonym składem, aby aspirować do wszystkich tytułów w sezonie 2023-24. Jednak dyrekcja sportowa, która musiała się napracować, aby móc zarejestrować nowych zawodników, pozostała z pragnieniem wzmocnienia środka pola.
Pomimo przybycia Oriola Romeu, defensywny pomocnik jest jedyną pozycją w zespole, która nie została podwojona. W związku z tym, jak donosi MD, Barça chce wzmocnić tę pozycję już w styczniu.
Poniżej, oprócz wyszczególnienia zawodników, których Barça ma już na celowniku, Mundo Deportivo podaje również graczy, którzy mogą być okazją w styczniu, jako że w czerwcu kończą im się kontrakty.
Guido Rodríguez
29-letni argentyński pomocnik jest jednym z zawodników, którzy już tego lata znajdowali się na celowniku Barçy jako wzmocnienie środka pola. Kataloński klub był jednak bardzo ograniczony przez zasady fair-play, dlatego ostatecznie zdecydował się na Oriola Romeu, który miał przystępną klauzulę w wysokości nieco ponad 3 milionów. W styczniu, biorąc pod uwagę fakt, że Guido Rodríguezowi kończy się w czerwcu kontrakt z Betisem, klub spróbuje pozyskać go za rozsądną cenę. Dobre relacje między oboma klubami - Abde i Chadi Riad trafili latem na Villamarín - mogą ułatwić transakcję.
Palinha
Zawodnikiem, którego Barça bardzo ceni, jest Portugalczyk João Palhinha, który tego lata był o krok od przenosin z Fulham do Bayernu Monachium. Przeszedł nawet testy medyczne w niemieckim klubie, ale ostatecznie transakcja nie doszła do skutku, pozostawiając zawodnika zdruzgotanego. Jest wysokim, silnym defensywnym pomocnikiem z dobrą kontrolą piłki. Zobaczymy, czy reaktywuje swoje odejście do Bayernu w styczniu, czy też będzie szukał innego zespołu, ale wiadomo, że nie jest zadowolony w Fulham, z którym ma kontrakt do 2027 roku. Problemem byłaby jego cena.
Florentino Luis
Innym zawodnikiem, na którego Deco ma oko, jest Florentino Luis z Benfiki. Po pobycie w Getafe wyrobił on sobie markę w portugalskim klubie, z którym ma kontrakt do 2027 roku. Podobnie jak w przypadku Palinhii, przeszkodą dla Barçy byłaby cena, ponieważ Benfica nie "oddaje" swoich zawodników.
Jorginho
Wśród zawodników, którzy mogliby zostać pozyskani za rozsądną cenę, jest pomocnik Arsenalu Jorginho. Włosko-brazylijski gracz, któremu kończy się kontrakt w czerwcu 2024 roku, wraz z przybyciem Declana Rice'a trafił na ławkę rezerwowych. Jest to zawodnik doświadczony w rywalizacji w dużych zespołach, ponieważ występował również w Chelsea.
Thiago Alcántara
Obecny kontrakt byłego pomocnika Barçy z Liverpoolem wygasa w czerwcu 2024 roku. W wieku 32 lat i po okresie spędzonym w Bayernie Monachium, Thiago może mieć ostatnią szansę na powrót do klubu i miasta, z którego pochodzi jego żona. Hiszpan jest doświadczony, zna Barcelonę i byłby wszechstronnym graczem dla Xaviego.
Rabiot
28-letni francuski pomocnik wraca do swojej najlepszej formy w Juventusie. Rabiot, który przed laty był już w orbicie zainteresowań Barçy, kończy swój obecny kontrakt w czerwcu 2024 roku, więc jego cena również może być rozsądna. Podobnie jak Thiago Alcántara, jest to zawodnik, który ma doświadczenie w rywalizacji w dużych zespołach i jest wszechstronnym graczem.
Fabricio Díaz
Jeśli Barça zdecyduje się na zawodnika na przyszłość, a nie doświadczonego gracza, biorąc pod uwagę, że Oriol Romeu ma 31 lat, klub może postawić na pomocnika Liverpoolu Montevideo. Fabricio Díaz znajdował się na liście poprzedniej dyrekcji sportowej. Jego agent spotkał się już z klubem w Barcelonie. Jeśli Deco wyrazi zgodę, młoda urugwajska gwiazda mogłaby przybyć w styczniu za mniej niż 9 milionów euro.