João Félix został uznany MVP w swoim pierwszym meczu w wyjściowym składzie Barçy. Portugalski napastnik strzelił swojego pierwszego gola przed nowymi kibicami na Estadi Olímpic Lluís Companys i otrzymał owację na stojąco po zmianie.
Portugalczyk wypowiedział się dla Movistar+ i mówił o wyjściu w pierwszym składzie: "Jestem bardzo szczęśliwy, że wróciłem do wyjściowego składu. Miałem bardzo dobre przeczucia, wiedziałem, że łatwo jest grać z tą drużyną, ale miałem bardzo dobre przeczucia".
Powiedział również, że kluczem do meczu z Betisem było zgranie i koncentracja drużyny: "Przede wszystkim graliśmy bardzo dobrze i wszyscy byliśmy w miejscu, w którym powinniśmy być. W ten sposób stworzyliśmy przestrzenie i padły bramki".
Mówił o swoim pierwszym golu i żartował na temat strzału: "Tak, to nie była kontrola, strzeliłem, a obrońca to zablokował. To był niecelny strzał”.
Wypowiedział się również na temat swojego zachowania przy bramce Lewandowskiego: "Widzę go i przepuszczam piłkę. To ważne, że strzela gole, jest napastnikiem i z tego żyje. Im więcej goli strzeli, tym lepiej dla nas".
Uważa, że zawsze może być na poziomie, który pokazał przeciwko Betisowi: "Pracuję, aby być na najlepszym poziomie. Jest tu bardzo dobre otoczenie, jestem tylko jeszcze jednym, który pomaga, a z tymi graczami wszystko jest łatwiejsze".
Na koniec był bardzo zadowolony i powiedział, że jest bardzo szczęśliwy w Barcelonie. "Zmiana była dla mnie dobra, jestem tu bardzo szczęśliwy i mam nadzieję, że pomogę drużynie tak bardzo, jak tylko mogę”.