Sandro Rosell na antenie Catalunya Ràdio przedstawił swoją wersję "sprawy Negreiry" jako jeden z prezydentów, obok Laporty i Bartomeu, którzy płacili za raporty firmy byłego wiceprzewodniczącego Komitetu Technicznego Sędziów. Rosell, który został oskarżony przez sędziego śledczego Aguirre, bronił decyzji o zatrudnieniu usług Negreiry do sporządzania raportów sędziowskich i skautingowych. Były prezydent wyjaśnił: "Negreira był tym, który sporządzał raporty w Barcelonie. Sędziowanie jest bardzo ważną częścią gry, trzeba znać nawyki każdego arbitra. Zostałem poinformowany, że była osoba, która sporządzała raporty, nie wiedziałem o płatnościach, właśnie się dowiedziałem, ponieważ to, co było płacone miesięcznie, było poniżej tego, co zostało zatwierdzone przez zarząd. Zarząd musiał zatwierdzić 100 tysięcy euro, a te płatności wynosiły około 40 tysięcy miesięcznie".
Były prezydent zapewnił: „Zrobiono z tego tematu ogromną sprawę, podobnie jak w przypadku dzieci z La Masii, to się dzieje co pięć lat w Barcelonie".
Jeśli chodzi o pieniądze zapłacone Negreirze za jego raporty sędziowskie i skautingowe, ponad siedem milionów euro, Sandro Rosell wyjaśnił ceny raportów: "Ten człowiek sporządzał około 100 raportów w każdym sezonie, 50 dla pierwszej drużyny i 50 dla drugiej drużyny, co daje około 4000 euro za raport, który może uchronić cię przed rzutem karnym lub czerwoną kartką... Musisz wiedzieć, że są tacy, którzy są bardziej rygorystyczni w tej dziedzinie i tacy, którzy nie są... Możemy dyskutować o cenie. W piłce nożnej ceny są bardzo wysokie. Jeśli powiem ci, ile pobiera osoba, która czyści buty zawodników... ale to także kwestia poufności, tajemnicy. Jeśli Negreira powiedział nam coś o arbitrze, musiało to pozostać tajemnicą. Mieliśmy Messiego, Xaviego, Iniestę, Piqué, Puyola, Albę, Pepa i Tito. I mówi się, że to, co wygrywaliśmy, było zasługą Negreiry... A mówienie, że Negreira był urzędnikiem państwowym jest bardzo złe". "A co do cen, nalegam, możemy się spierać, ale Barça jest prywatną instytucją, prywatną", podkreślił.
Rosell przypomniał: "Federacja stwierdziła, że nie było żadnego rodzaju wpływu lub niezgodności pana Negreiry, nie miał on wpływu na nominacje sędziów. Zostaliśmy oskarżeni o morderstwo i nie wiemy, gdzie jest ciało lub broń. A sprawa łapownictwa jest fantastyczna. Do tego trzeba być funkcjonariuszem państwowym, a oni musieli to przekręcić, bo nie znaleźli meczu, którego nie wygrał Messi i jego koledzy z drużyny. To brutalne, że tak się dzieje i że robi się z tego taką sprawę, jaką się robi. Pokaż mi mecz, w którym sędzia nam pomógł. Z drugiej strony, przegraliśmy ligi z powodu sędziego, więc wszyscy sędziowie są funkcjonariuszami publicznymi?”.
Były prezydent Barçy zapewnił, że "nie znajdą dowodów" na korupcję sędziowską ze strony Barçy i powiedział, że on i Bartomeu są zwolennikami wspólnej strategii z Laportą w sprawie Negreiry, ale jeśli nie było to możliwe, to nie z ich winy: "Zgadzam się, wiem, że prezydent Bartomeu to zaproponował i na razie tak się nie stało. Ponieważ niektórzy nie chcieli, ja chciałem, ale nie mogę wchodzić w szczegóły czegoś, czym nie zarządzam. Chciałem wyjaśnić to, co wyjaśniłem dzisiaj na temat Negreiry, że sporządzał raporty na temat sędziów, na temat dzieci w hiszpańskim futbolu. I nie miał na to żadnego wpływu. Kwestionują wiele osób, sędziów i tych, którzy ich wyznaczali".