Fermín López, jeden z głównych bohaterów meczu z Barbastro, rozmawiał z Movistar po zakończeniu pojedynku Copa del Rey. Był zadowolony, że drużyna osiągnęła cel, jakim było znalezienie się w 1/8 finału rozgrywek.
Młody pomocnik wyjaśnił: "Tak, wiedzieliśmy, że będzie nas to kosztować, wiedzieliśmy, że będą walczyć o życie". Andaluzyjczyk szczerze stwierdził: "Może trochę się rozluźniliśmy, strzelili gola i ruszyli naprzód, naciskali na nas bardziej i nie mogliśmy się z tego wydostać". Kontynuując w duchu samokrytyki, dodał: "Popełniamy dużo błędów, to coś, nad czym pracujemy z trenerem i sztabem. Ale jesteśmy zadowoleni ze zwycięstwa i awansu".
De Mesa, strzelec jednej z bramek dla gospodarzy, skomentował: "Postawa Barbastro jest powodem do dumy. Widać, że stadion był pełny, drużyna dała z siebie wszystko do samego końca. Trener dał nam trochę reprymendy, ponieważ byliśmy trochę z tyłu. Drużyna nie robiła tego, co do niej należało, brakowało nam trochę osobowości w pierwszej połowie. Wyobraź sobie, że zdobycie bramki przeciwko Barcelonie to coś, co będziesz nosił ze sobą do końca życia".
Héctor Fort był w stanie spełnić swoje marzenie o znalezieniu się w pierwszym składzie Barçy. Zawodnik miał dużą rolę przy bramce Raphinhii. Wyjaśnił swoje wrażenia w rozmowie z Movistar.
Skomentował problem fizyczny, którego doznał: "W jednym ze sporów trochę źle upadłem, poczułem to schodząc z linii bocznej, ale to nic takiego i byłem w stanie grać".
Na temat pozycji bocznego obrońcy, którą zajmował, Fort wyjaśnił: "To prawda, że to nowa pozycja, ale lubię atakować i stwarzać szanse". "Starałem się dać z siebie wszystko, aby jak najbardziej pomóc drużynie. Wiemy, że na tych boiskach po bramce ruszają naprzód, nie dają za wygraną. Prawda jest taka, że jestem bardzo wdzięczny za tę szansę. To zaszczyt i staram się jak najlepiej wykorzystać każdą minutę, którą daje mi trener", zakończył.