Jeszcze kilka lat temu w dwumeczu o Superpuchar Hiszpanii zmierzyłyby się po prostu Barcelona jako mistrz i Real Madryt jako zdobywca pucharu. W 2019 roku zmieniono jednak formułę i przeniesiono turniej do Arabii Saudyjskiej, gra w nim również finalista pucharu (grywał wcześniej gdy Barca zdobywała krajowe dublety) i wicemistrz kraju. Tym sposobem regulamin skojarzył Barcelonę i Osasunę w półfinale miniturnieju w Arabii Saudyjskiej. Na zwycięzcę dzisiejszego meczu czeka już w finale Real. Startujemy o 20:00.
To właśnie "Królewscy" z Madrytu wygrali ostatnią edycję Supercopa w starym formacie, w pamiętnym dwumeczu w 2017 roku pokonując Barcelonę 5-1. To były początki ekipy Valverde, która wielokrotnie pomściła tamten słaby występ. W 2018 brakowało terminów ze względu na udział Sevilli w eliminacjach europejskich pucharów i mecz o Superpuchar przeniesiono na neutralny grunt w Maroko, rozgrywając tylko jedno spotkanie (wygrała Barcelona). Od stycznia 2020 roku gramy w Arabii Saudyjskiej i pierwszą edycję wygrał Real, w karnych pokonując Atletico. Rok później Bilbao ograło po dogrywce Barcelonę w meczu, w którym Leo Messi zobaczył czerwoną kartkę. W 2022 roku ponownie triumfowali "Królewscy", gładko ogrywając w finale Basków z Bilbao, a przed rokiem Barca Xaviego przejechała się po Realu 3-1 (gol honorowy w ostatniej minucie meczu). Jak będzie w tym roku? Fani oczywiście czekają na El Clasico, ale najpierw trzeba ograć 12. drużynę La Liga, z którą Barca grała w Pampelunie we wrześniu ubiegłego roku i wygrała 1-2 (gole Kounde i Lewandowskiego z karnego). Blaugrana ogółem zwyciężyła w czterech ostatnich starciach obu ekip.
Jak dziś zagra Barca? Kontuzjowani pozostają Cancelo, Gavi, Ter Stegen, Inigo Martinez oraz Marcos Alonso. Do składu wraca Pedri, ale niemal na pewno rozpocznie mecz na ławce rezerwowych. W bramce zagra oczywiście Inaki Pena. W obronie najpewniej Kounde, Araujo, Christensen oraz Balde. W środku pola Sergi Roberto, de Jong oraz Gundogan. Wreszcie w ataku Raphinha, Lewandowski oraz Ferran Torres. Lamine Yamal czy Joao Felix mają ewentualnie kąsić z ławki. Mecz z Barbastro kilka dni temu był pierwszym, w którym 16-latek nie zagrał choćby minuty! Oczywiście rzadko gra pełne 90 minut, często wchodzi z ławki, ale i tak imponuje (odpukać) zdrowiem.
Barca od września nie wygrała meczu więcej niż jednym golem, ale Xavi w ciemno bierze w Arabii dwa skromne zwycięstwa. Ciężko mu się dziwić - walczy o trzecie trofeum w roli trenera Barcy. Kalendarz jest łaskawy - Real i Atletico w ciągu miesiąca rozegrają aż trzy derby Madrytu, a Barca po powrocie z Arabii Saudyjskiej ma wyjazd do trzecioligowca w Pucharze Króla, wyjazdowy mecz z Betisem w lidze, a następnie aż trzy z czterech ligowych meczów u siebie (w międzyczasie może się jeszcze trafić mecz Copa del Rey). Kontuzje to na tym etapie sezonu normalność, nie mogą być wymówką przed dzisiejszym meczem - Osasuna też ma trzech piłkarzy wyłączonych z gry. Niech zatem wygra lepszy.
FC Barcelona - Osasuna Pampeluna, Al-Awwal Stadium, Rijad, 11.01.2024 godz.20:00
Sędziuje: Alejandro Muniz Ruiz
VAR: Carlos del Cerro Grande