Pomocnik Manchesteru City, 28-letni Kalvin Phillips, jest zdeterminowany, by opuścić The Citizens, a jego preferowanym kierunkiem jest FC Barcelona. Chociaż inne zespoły ubiegają się o jego usługi, w tym Atlético Madryt, angielski zawodnik, który nie znajduje się w planach Pepa Guardioli, priorytetowo traktuje grę dla Barçy.
Operacja nie wydaje się jednak prosta. Oprócz problemów finansowych Barçy, Manchester City nie jest skłonny go oddać. Według The Guardian, klub "Obywateli" ustalił kwotę jego odejścia na osiem milionów euro.
Barça, która już latem sfinalizowała transakcję za João Cancelo, ma dobre relacje z angielskim klubem, kierowanym przez byłego dyrektora Dumy Katalonii Ferrana Soriano w dziale finansowym oraz byłego sekretarza technicznego Txikiego Begiristaina, który wraz z Pepem Guardiolą odpowiada za sprawy sportowe.