Barça, według słów Xaviego, rozegrała wczoraj "jeden z najbardziej kompletnych meczów w sezonie". Drużyna pokonała wszystkie trudności, jakie Alavés wygenerowało na Mendizorroza i zakończyła mecz bez jednego gracza po bardzo wątpliwej drugiej żółtej kartce dla Vitora Roque.
Obrona dobrze się wczoraj spisywała mimo bramki Omorodiona kilka sekund po golu Gündogana i oparła się atakowi gospodarzy zarówno na początku meczu, jak i pod koniec. Jednym z bohaterów tej solidności był Koundé, który po meczu wypowiedział się dla DAZN: "Byliśmy solidni i ogólnie zagraliśmy dobry mecz. Zespół był świadomy, że musimy wrócić do zeszłorocznej siły. Mamy sporo talentu, ale nasi przeciwnicy również".
Francuz uśmiechnął się na pytanie, czy czują się bardziej "wyzwoleni" po ogłoszeniu odejścia Xaviego, czemu zaprzeczył: "Nie czujemy się bardziej wyzwoleni po ogłoszeniu trenera" i bronił idei, że gracze musieli odzyskać swoją intensywność: "Musieliśmy odzyskać naszą duszę i dzisiaj mieliśmy duszę, czuję się bardzo dobrze".
Na koniec podkreślił zasługę drużyny w zwycięstwie na tak skomplikowanym stadionie jak Mendizorroza: "Wiedzieliśmy, że to trudne boisko, myślę, że zagraliśmy 30 dobrych minut na początku, a potem stwarzali okazje".