João Félix, podobnie jak Raphinha, zagrał w pierwszym składzie po raz pierwszy od czasu kontuzji kostki, której doznał kilka dni po porażce 3:5 z Villarrealem 27 stycznia. W wygranym 4-0 meczu z Getafe zdobył bramkę po asyście Christensena.
"Zasłużyliśmy na zwycięstwo, robiliśmy rzeczy dobrze, tak jak w innych meczach, ale w piłce nożnej trzeba mieć trochę szczęścia i na szczęście dzisiaj było ono również z nami, aby wygrać 4-0", powiedział Portugalczyk.
Napastnik dodał: "Zaplanowaliśmy grę, wiedzieliśmy, co musimy zrobić, a jeśli robimy to, co zaplanowaliśmy, sprawy zwykle idą dobrze", choć przyznał: "Kluczowe było, aby nie zacząć od straty bramki, aby pierwszemu strzelić, ponieważ nie jest łatwo odwrócić przeciwko nam wynik. A kiedy tak jest, zyskujemy pewność siebie".
Joao Félix podkreśli: "Będziemy wierzyć i walczyć do końca, ważne jest, aby próbować. Wywieramy presję na Gironie i Realu, co zawsze jest dobre".
Jeśli chodzi o sprawy osobiste, stwierdził: "Wykonuję swoją pracę, staram się dać z siebie wszystko, zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, by jak najszybciej wrócić do gry. Staram się dobrze bawić, podobnie jak cała drużyna, myślę, że byliśmy radosnym i pewnym siebie zespołem".
Jeśli chodzi o rywalizację o miejsce w wyjściowym składzie, podkreślił: "Jesteśmy w Barcelonie, każdy jest dobry i ma jakość do gry, rywalizacja jest dobra dla nas i dla zespołu".