André Cury, agent Vitora Roque, wyjaśnił obecną sytuację brazylijskiego napastnika w Barcelonie. Zawodnik nie rozegrał zbyt wielu minut od czasu przybycia w zimowym okienku transferowym i pomysł był taki, aby odszedł na wypożyczenie tego lata. Cury uważa jednak, że wszystko zmieniło się wraz z przybyciem Hansiego Flicka w miejsce Xaviego Hernándeza.
"Vitor Roque oczekiwał więcej minut od Xaviego. Teraz, z nowym trenerem, zaczyna od zera", wyjaśnił dla Radio Marca, dając do zrozumienia, że reprezentowany przez niego zawodnik musi się zaadaptować. "Ma przed sobą zawodnika światowej klasy, takiego jak Lewandowski, a na przykład Vini potrzebował dwóch lat, aby się przystosować", powiedział.
Agent młodego napastnika Azulgrany podkreślił, że Xavi chciał Vitora Roque. "To nieprawda, że Xavi chciał zawodnika na grudzień. Chciał go jeszcze wcześniej, w lipcu, ale nie pozwolili mu przyjść. Xavi zadzwonił do niego osobiście", powiedział.
Cury wyjaśnił, że nie zna Flicka zbyt dobrze i odważył się wyrazić swoją opinię na temat problemów Barçy w zakończonym właśnie sezonie. "W zeszłym roku obrona Barçy działała, w tym roku nie. Stracili wiele bramek. Stracili bardzo dużo bramek".