Pep Guardiola wypowiedział się na temat odejścia Xaviego z Barçy i nieuniknionych porównań, które pojawiły się w tym sezonie, a także rzekomych złych relacji z jego otoczeniem. „Cokolwiek mogło się wydarzyć z Xavim, to nie moja wina”, powiedział trener Manchesteru City. "To nie ja dokonałem porównań", dodał. Trener złożył te oświadczenia podczas Legends Trophy, turnieju rozgrywanego w Empordà Golf Club.
Trener „Obywateli”, który wygrał Premier League czwarty sezon z rzędu, podkreślił, że nie rozważa już przyszłości na ławce Barçy. „To drzwi, które są zamknięte”, powiedział. Być może jednym z powodów jest to, że zarządzanie Barçą jest jednym z „najbardziej skomplikowanych zadań”, ponieważ „kontrola jest natychmiastowa i wszystko jest dyskutowane”.
Dlatego Pep Guardiola zaleca cierpliwość wobec Hansiego Flicka. "Życzę mu wszystkiego najlepszego. Niech mu pomogą i dadzą mu czas", powiedział, nie zagłębiając się w jego plan taktyczny, ponieważ "będzie musiał dostosować się do stylu zawodników, których będzie miał".
Przypomniał o Hansim Flicku: „Ma doświadczenie w Bayernie, który był brutalną drużyną. Kiedy przychodzisz nowy, potrzebujesz tego. Pełne wsparcie i krok po kroku". I miał też radę dla otoczenia. „Dobrze byłoby pamiętać, że ligi nie wygrywa się we wrześniu czy październiku”, powiedział.
Hansi Flick powinien wiedzieć coś jeszcze: „Ławka Barçy jest jedną z najbardziej skomplikowanych. Wszystko jest znane, rzeczy nie pozostają wewnątrz". A poza tym „zawsze trzeba wygrywać”. Nie ma więc zamiaru wracać do pierwszej drużyny. "Jesteśmy na to za starzy. To całkowicie zamknięte”, powtórzył. Jego kontrakt z Manchesterem City kończy się w 2025 roku i powiedział niedawno: „Jestem bliżej odejścia niż pozostania”.
Zapytany następnie o system, czy to Flick musi dostosować się do Barçy, czy na odwrót, teoria Pepa jest taka: „Styl należy do zawodników. A piłkarze Barçy mogą grać wieloma stylami. Są młodzi, ale są też doświadczone profile". Dlatego pochwalił szkółkę i pojawienie się Lamine, Cubarsíego, Héctora Forta. "La Masia nigdy nie zawodzi. Oni znają ten dom".
Dla Guardioli Real Madryt to wielcy rywale, ponieważ są zwycięzcami Ligi Mistrzów, niezależnie od tego, kto jest w drużynie. "Z Mbappé czy bez, są drużyną, którą trzeba pokonać. Tak mówi ich bilans. Są faworytami jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek. A dla nas przybycie Mbappé jest motywacją, aby spróbować ich wyeliminować. Są silni, a ponadto dodają zawodnika z dużą siłą", powiedział.
Pochwalił również Gironę. "Chciałbym spotkać się z nimi w półfinale lub ćwierćfinale. To byłby dobry znak. Mam tam wielu przyjaciół. Mam też mojego brata. To niezwykłe widzieć ich grę. Gratuluję im, ponieważ mają wiele zasług. Muszą stać się stabilną drużyną", podsumował.
Oprócz trenera z Santpedor w turnieju wezmą udział także inne międzynarodowe gwiazdy futbolu, takie jak Argentyńczyk Gabriel Batistuta, Francuz Michel Platini, Holender Ruud Gullit i Włoch Gianfranco Zola. Zyski z Legends Trophy trafiają do Fundació Guardiola Sala, która rozdziela je na różne projekty charytatywne.