FC Barcelona rozpoczęła oficjalny sezon w najlepszy możliwy sposób. Dzięki czterem zwycięstwom w pierwszych kolejkach LaLiga EA Sports podopieczni Hansiego Flicka prowadzą z 12 punktami na koncie. Jednym z powodów takiego stanu rzeczy jest poprawa przygotowania fizycznego składu Barçy tego lata.
„W klubie pracujemy o wiele więcej niż wcześniej. Myślę, że trenerzy fizyczni, którzy przyszli, robią dla nas wiele dobrego. Pracujemy bardzo ciężko i widać to w meczu. Zespół nie opada z sił po 70 czy 80 minutach, utrzymuje swój poziom fizyczny. Przyszliśmy później, ale chłopaki, z którymi rozmawiało się, którzy odbyli presezon, włożyli dużo ciężkiej pracy. Dużo siły, dużo ćwiczeń fizycznych. A kiedy przyjechaliśmy, dali nam ostateczny impuls aż do rozpoczęcia meczów. Teraz z rozgrywkami jest inaczej”, wyjaśnia Pedri w wywiadzie dla MD.
Pomocnik przyznaje, że czuje się „bardziej wyzwolony”, biorąc pod uwagę: "Flick powiedział mi, żebym grał bez presji, robił to, co umiem i czuję się znacznie luźniej. Czuję się też znacznie lepiej fizycznie, więc mogę robić różne rzeczy. Flick jest w tym bardzo dobry, dodając nam pewności siebie”, mówi.
O nowym niemieckim trenerze dodaje również: „Przede wszystkim jest bardzo przystępny, to facet, który lubi rozmawiać z zawodnikami. Oprócz tego, że jest poważny, żartuje, nie zawsze jest tak poważny, na jakiego wygląda. Bardzo pomaga nam, młodym. Zawsze jest świadomy tego, czego potrzebujesz i to się ceni. Kiedy musi wziąć sprawy na poważnie, bierze je na poważnie ze wszystkim. Ma ten sierżancki pierwiastek, ale także ten kawałek dobroci, kiedy rozmawia z zawodnikami”.