Europejscy giganci, w tym FC Barcelona, zainteresowali się występami Juana Riquelme Angulo, niespodziewanej gwiazdy Mistrzostw Ameryki Południowej U-15, które zakończyły się minionej nocy w Santacruz de la Sierra (Boliwia).
Dzięki swoim bramkom, czterem w sześciu meczach, „ekwadorski Haaland” zaprezentował się na poziomie kontynentalnym i pod czujnym okiem skautów Starego Kontynentu.
W drużynie, w której występują Justin Lema oraz bliźniacy Holger i Edwin Quintero, wkład Angulo w strzelanie bramek był kluczowy w doprowadzeniu Ekwadorczyków do finału turnieju, gdzie jednak przegrali z Paragwajem po rzutach karnych.
Ta niezwykle silna i bardzo dobrze zbudowana „9” imponuje swoją sylwetką: ma 1,93 m wzrostu w wieku zaledwie 16 lat (urodził się 12 stycznia 2008 r.), więc biorąc pod uwagę jego młodość, nie osiągnął jeszcze swojego pułapu wzrostu.
Jest drugim najlepszym strzelcem mistrzostw Ameryki Południowej, gdzie zostanie zapamiętany przede wszystkim dzięki asyście zdobytej w wygranym 2:1 meczu z Brazylią w fazie grupowej oraz bramce w półfinale z Chile, które wystawiło bardzo ciekawą drużynę z takimi nazwiskami, jak Zidane Yañez (New York City).
Ekwadorski napastnik wyróżnia się zwinnością, mobilnością i oczywiście bramką. Co ciekawe, jego główną bronią mimo wysokiego wzrostu nie są strzały głową.
Jest bez wątpienia klejnotem do oszlifowania, z wielką przyszłością, najnowszym produktem akademii młodzieżowej Independiente del Valle (IDV), modelowego klubu w południowoamerykańskiej piłce pod względem zarządzania talentami na poziomie podstawowym.
Pochodzący z Ekwadoru zawodnik sugeruje, że wkrótce pójdzie w ślady dwóch objawień klubu: Kendry'ego Paeza (17 lat), który został sprzedany do Chelsea za 18 milionów euro, gdzie ma trafić następnego lata; oraz Justina Lemy (również 16 lat), który jest już dogadany z Borussią Dortmund, gdzie przybędzie w lipcu 2026 roku.
Brat piłkarza José „Tin” Ángulo, Juan Riquelme otrzymał swoje drugie imię w hołdzie dla obecnego prezydenta Boca Juniors i byłego gracza Barçy.
Federacja Ekwadoru, świadoma, że ma w swoim składzie nieoszlifowany diament, zleciła mu już treningi z reprezentacją U-17 i spekuluje się, że może on przeskoczyć kilka kategorii i zostać powołany do kadry U-20, która pod koniec stycznia zagra w Mistrzostwach Ameryki Południowej w Arequipie (Peru).