Dyrekcja sportowa Barçy kontynuuje prace nad ulepszeniem składu na przyszły sezon. Priorytetowymi celami Deco są skrzydłowy i dwaj boczni obrońcy. Na prawej stronie jedną z alternatyw, która wciąż budzi zainteresowanie, jest Óscar Mingueza. Choć w sobotnim meczu z Barceloną nie zagrał najlepiej, kataloński klub będzie nadal monitorował jego sytuację.
Prawdą jest, że początek sezonu w wykonaniu obrońcy Celty zaskoczył wszystkich. Jego liczby - dwa gole i pięć asyst - oraz poziom gry sprawiły, że stał się jedną z niespodzianek La Ligi i otrzymał powołanie od Luisa de la Fuente. Dobre występy nie pozostały niezauważone przez Barçę, która zobaczyła, jak jeden z ich młodych graczy wyróżnia się w sposób, w jaki nie robił tego wcześniej w ich szeregach.
Barça ma opcję pierwokupu zawodnika z Santa Perpètua de Mogoda i zachowuje 50% od jego sprzedaży. Celta Vigo nałożyła klauzulę wykupu w wysokości 20 milionów, więc Barça mogłaby podpisać z nim kontrakt za 10 milionów. Taka cena byłaby okazją rynkową, aby dać odpocząć Julesowi Koundé, który gromadzi wiele minut.
W obecnym składzie Héctor Fort jest jedyną alternatywą dla Julesa Koundé na pozycji prawego obrońcy. Młody zawodnik z La Masii nie był w stanie rozegrać zbyt wielu minut na tej pozycji ze względu na dobrą formę francuskiego obrońcy. Mimo to wydaje się powoli zdobywać zaufanie Hansiego Flicka. Jego rozwój może doprowadzić do zmiany planów wzmocnienia tej pozycji. W każdym razie Barça patrzy w przyszłość i obserwuje rynek.