Mohamed Salah ma na koncie 12 goli i 10 asyst w 18 meczach w sezonie 2024/25. 32-letni napastnik Liverpoolu utrzymał, a dla wielu nawet poprawił, swoją znakomitą formę z ostatnich sezonów. Angielski klub nie przedstawił mu jednak jeszcze oferty przedłużenia kontraktu, mimo że jego umowa wygasa 30 czerwca. Ujawnił to sam egipski skrzydłowy, stwierdzając nawet: „Jestem bardziej na wylocie niż w klubie”. Możliwość zwolnienia gwiazdy światowego formatu postawiła wielkie kluby w stan gotowości. FC Barcelona nie była wyjątkiem, przynajmniej w swoim najbardziej bezpośrednim i bliskim środowisku. Program Directo Gol również to potwierdził.
Na razie, bez żadnego podejścia do otoczenia Egipcjanina, w klubie odbyła się logiczna debata na temat tego, czy rozsądne byłoby podpisanie kontraktu z zawodnikiem takim jak Salah, który przybyłby za darmo, chociaż musiałby podpisać stosunkowo długi kontrakt (trzy sezony) i trzeba by mu płacić pensję na równi z najlepiej opłacanymi zawodnikami w drużynie.
Ale pomijając inwestycję, którzy nie są przekonani do jego przybycia do Barçy, ponieważ najlepszą pozycją Salaha jest ta, na której gra Lamine Yamal, który jest 15 lat młodszy. Obaj są lewonożni i grają na prawej stronie.
W każdym razie sprawa Liverpoolu z Salahem, który ma dużą ofertę z Arabii Saudyjskiej, dopiero się rozpoczęła, a dobrze poinformowane źródła na rynku brytyjskim twierdzą, że oferta The Reds nadejdzie i będzie atrakcyjna. To, czy da się przekonać, to już inna sprawa.