Po spotkaniu zarządu FC Barcelony, które odbyło się dziś po południu w biurach klubu, Mundo Deportivo podaje, że Spotify Camp Nou jest jedyną opcją rozegrania dwóch ostatnich meczów La Ligi z Realem Madryt i Villarrealem 11 i 18 maja, a wcześniej hipotetycznego półfinału Ligi Mistrzów. Limak gwarantuje dostępność 60 000 miejsc na te mecze i to, że Duma Katalonii będzie mogła zakończyć sezon na Camp Nou. Na Estadi Olímpic Lluís Companys mają w tym czasie odbyć się dwa koncerty Rolling Stones z wcześniejszymi próbami.
W ciągu ostatnich kilku godzin pojawiły się doniesienia wskazujące na możliwość zakończenia sezonu na Montjuïc lub nawet na Estadi Johan Cruyff, zwiększając pojemność z 6 000 widzów do około 15 000 lub 17 000 z dodatkowymi trybunami. RAC1 informowało, że Barcelona może przedłużyć pobyt na Estadi Olímpic Lluís Companys poza 23 kwietnia. Chociaż jest to trudne, kluczem byłoby osiągnięcie porozumienia z promotorami muzycznymi, którzy organizują zaplanowane tam koncerty.
Tymczasem Catalunya Ràdio donosi, że Estadi Johan Cruyff jest opcją rozważaną przez zarząd, jeśli Spotify Camp Nou nie będzie gotowe na czas. Według Cadena SER rozważano nawet możliwość przeniesienia Klasyku na duży europejski stadion.
W obliczu tych wszystkich informacji dyskurs FC Barcelony pozostaje niezmienny i nie rozważa niczego innego niż gra drużyny na Spotify Camp Nou w tym sezonie. Wspomniane źródła podkreślają, że podczas ostatnich spotkań, które odbyły się w celu przeanalizowania harmonogramu prac, Limak dał maksymalne gwarancje powrotu w maju .
Wiceprezydent Elena Fort, powiedziała 8 stycznia w RAC1, że „powrót nastąpi przed końcem tego sezonu”, ale nie podała daty. Tydzień później prezydent Joan Laporta powiedział na konferencji prasowej, że powrót „nastąpi tak szybko, jak to możliwe, kiedy tylko będzie to możliwe”.