Mohamed Salah po zakończeniu sezonu odejdzie z Liverpoolu i chociaż nic nie zostało podpisane, ma ofertę z Al-Hilal, która podobno może dojść do 50 milionów euro za sezon. Egipcjanin ma otwartą przyszłość, która wywołała różnego rodzaju plotki dotyczące jego możliwego miejsca docelowego po 30 czerwca.
I oczywiście FC Barcelona została już powiązana z przyszłością Mohameda Salaha. Jak donosi Sport, pod koniec 2024 r. doszło już do kontaktów między stronami, chociaż nie zmaterializowały się one w żadnej konkretnej ofercie ani negocjacjach.
Czas mija, a Salah nie zdradził jeszcze, gdzie zagra w przyszłym sezonie. Wszystko jest możliwe, ale rozwój operacji wydaje się być bardzo skomplikowany.
Napastnik pasuje do profilu, którego chce Barça, ale wszyscy w klubie doskonale zdają sobie sprawę z trudności w znalezieniu rozwiązania finansowego. Jego obecna pensja wynosi około 15 milionów funtów brutto i jest rzeczą oczywistą, że Liverpool nie będzie oszczędzał milionów, aby spróbować zatrzymać jednego ze swoich najbardziej emblematycznych graczy.
W Arabii obserwują Salaha i nie ma wątpliwości, że jeśli element ekonomiczny jest najbardziej decydujący, Salah dołączy do długiej listy gwiazd, które saudyjski futbol zaczyna gromadzić.
Barça wierzy, że jeśli Mohamed został jej zaoferowany, to dlatego, że chce kontynuować karierę z dala od Liverpoolu i Premier League, ale nadal pragnie cieszyć się konkurencyjną przygodą na najwyższym poziomie europejskiego futbolu. Pozostaje teraz ocenić, czy temu pragnieniu towarzyszyłaby znaczna obniżka jego pensji, aby jego przybycie było opłacalne, na przykład w klubie takim jak ten, gdzie trenerem jest
Hansi Flick.