Hansi Flick przedstawił wstępną ocenę zwycięstwa Barcelony nad Celtą na Montjuïc w meczu, w którym jego drużyna była w stanie odrobić wynik 1-3.
Co za szalony mecz.
Kiedy wygrywasz, podoba ci się wszystko, nawet jeśli mecze są szalone. Graliśmy przeciwko bardzo dobrej drużynie, która osiągnęła dobre wyniki. Powiedziałem wczoraj, że mają jasny pomysł na grę.
Co z Lewandowskim?
Musimy poczekać do jutra, kiedy go zbadamy i dowiemy się więcej.
Celta była w stanie odpowiedzieć.
Powiedziałem tak. Zwykle dobrze naciskamy, ale to prawda, że ułatwiliśmy im strzelanie bramek. Niesamowite jest jednak to, że na tym etapie rozgrywek nie poddaliśmy się i trzymam się tej remontady.
Na koniec był wielki uścisk z Raphinhą.
Każdy jest ważny, ale jego mentalność jest niesamowita. W przerwie meczu powiedział kolegom z drużyny, żeby szli do przodu. Zawsze walczy do końca.
Konferencja prasowa
Następnie Flick wystąpił na konferencji prasowej, aby odpowiedzieć na więcej pytań.
Co sprawia, że jest Pan bardziej dumny z tego, co zobaczył Pan u zawodników?
Przede wszystkim jestem bardzo dumny. Wygraliśmy świetny mecz. Przegrywaliśmy 1-3, ale nigdy się nie poddaliśmy. Było ciężko, sporo nas to kosztowało, ale daliśmy z siebie wszystko i wygraliśmy.
Jak zdefiniowałby an osobowość Raphinhi?
Karne... nie wiem. Jestem z niego zadowolony. Był bardzo ważny, ponieważ w pierwszej połowie trochę cierpiał i powiedziałem mu, żeby myślał pozytywnie. Po 1-3 był niewiarygodny.
Czy wierzył Pan w powrót po 1-3?
Nie widziałem karnego, więc nie mogłem się wypowiedzieć, ale myślę, że tak. Czy wierzyłem w remontadę? Zawsze myślę pozytywnie. Drugi gol był ważnym momentem, zmienił wszystko i fantastycznie było zobaczyć postawę drużyny.
Co z Lewandowskim?
Musimy poczekać. Z mojego doświadczenia wynika, że lepiej poczekać i zobaczyć, jak będzie jutro.
.
Dokonaliście remontady w trzech meczach: z Benficą, na Metropolitano i ta dzisiejsza. Którą z nich Pan wybiera lub z której był Pan najbardziej zadowolony?
Ta dzisiejsza jest jedną z największych, ponieważ jesteśmy na końcowym etapie sezonu. Jeden mecz mniej, trzy punkty więcej... Fantastycznie to widzieć.
Najważniejsze jest teraz, aby być konkurencyjnym?
Ważne jest, aby się nie poddawać. W listopadzie graliśmy z dużą ilością negatywnej energii, a teraz jest odwrotnie, gramy z pozytywną energią. To dla mnie bardzo ważne, aby pokazać, że będziemy walczyć do końca. Uwielbiam tę mentalność. Nie byliśmy perfekcyjni w niektórych akcjach, ale pokazaliśmy odwagę i zdobyliśmy trzy punkty.
Czy Dani Olmo jest jednym z najbardziej decydujących zawodników, gdy jest w formie?
Ma piękne cechy, ale musi je pokazywać w każdym meczu. Pedri jest taki sam. Spisuje się w każdym meczu i tego właśnie chcemy od Daniego. Jeśli tak się stanie, będziemy zachwyceni.
Mówił Pan o aspekcie fizycznym w ostatnich godzinach, czy ważniejsze jest teraz wzmocnienie strony mentalnej i że tam, gdzie nogi nie mogą, głowa może?
Oczywiście. To nie zdarza się tylko w piłce nożnej, ale w życiu. Siła mentalna jest ważna. Powiedziałem to wczoraj. Jeśli jesteś zmęczony, będą gracze, którzy nie mogą grać 90 minut, więc grają 30 minut. I zapytałem Lamine: czy możesz grać? A on na to: tak, 30 minut. I to mi się podoba i to jest ważne.