Trener Barcelony Hansi Flick ocenił wygraną swojej drużyny z Mallorcą:
Kolejna wygrana. Jak się Pan czuje?
Myślę, że zagraliśmy dobry mecz, mieliśmy wiele okazji do zdobycia bramek, ale jestem zadowolony. Ich bramkarz był dobry. Właściwie wszyscy dobrze bronili w Mallorce. Ale myślę, że popełniliśmy mniej błędów niż w poprzednich meczach i ogólnie byliśmy dobrzy.
Grali Ansu Fati i Fort, gracze, którzy rzadziej pojawiają się na boisku...
Wszyscy byli dobrzy. Dobrze było zobaczyć, że każdy jest w drużynie.
Gdzie jest granica Pedriego?
W tej chwili gra na najwyższym poziomie. I to nie tylko z piłką, ale także defensywnie.
Jak zarządza Pan meczami?
Muszę to zrobić, to moja praca. Następny mecz jest zawsze najważniejszy.
Konferencja prasowa:
Czy życie jest łatwiejsze z Pedrim i Danim Olmo na boisku w tym samym czasie?
Nie chodzi tylko o tę dwójkę. Cieszymy się, że ich mamy, ale ważne jest to, że piłkarze, którzy wchodzą, szybko łączą się z zawodnikami i dobrze to widzieć.
Poprosił Pan zawodników, którzy grali mniej, aby się zbuntowali, czy podobały się Panu ich relacje na boisku?
Ferran jest inny. Gra często, chce strzelać gole i jeśli zejdzie z boiska to się złości. Ale w przypadku Héctora i Ansu mój pomysł był taki, że powinni grać. Ale powiedziałem to wczoraj. Rozmawiałem z zawodnikami. Może Pablo Torre również mógłby zagrać... Ale cieszę się, że wszyscy są połączeni. I to właśnie chcę widzieć do końca sezonu.
W środę gra Real, czy to dobrze, że ma jeden dzień odpoczynku mniej?
Może tak być, może nie. Rozegraliśmy wiele meczów również w innej sytuacji. Real ma świetny zespół i jednego z najlepszych trenerów na świecie. Ancelotti to dżentelmen, mam dla niego najwyższy szacunek. W sobotę zagramy przeciwko Realowi Carlo i jestem tym zachwycony, ponieważ Ancelotti jest niesamowitym trenerem.