Barça działała sprawnie i szybko na coraz bardziej skomplikowanym rynku transferowym i praktycznie ma już zapewnione dwa strategiczne transfery na następny sezon. Zarówno dyrektor sportowy Deco, jak i Hansi Flick chcieli zrewolucjonizować bramkę i sprowadzić lewoskrzydłowego. Joan García jest już oficjalnie potwierdzony, a Nico Williams jest na dobrej drodze do trafienia do Barcelony. Był to cel minimum, aby poprawić skład, chociaż klub aspiruje do więcej, w zależności od tego, czy będą odejścia i wystarczający limit wynagrodzeń, aby pozyskać piłkarzy. Z nieco większym spokojem Deco będzie próbował zakończyć lato, pozyskując bocznego obrońcę i, jeśli to możliwe, dodatkowego napastnika. Taki jest plan.
Niemiecki trener wyjechał na wakacje z wykonanymi zadaniami i obietnicą klubu, że tego lata zrobi krok naprzód. Flick nigdy nie domagał się transferów i podpisał kontrakt latem ubiegłego roku, znając sytuację finansową klubu, ale rozumie, że teraz jest historyczna okazja, aby zbudować najlepszy skład na świecie.
Drużyna działa, ale pod koniec sezonu była nieco przytłoczona i nie udało jej się awansować do finału Ligi Mistrzów. Teraz panuje przekonanie, że przy odrobinie wysiłku Barça może stworzyć skład na wiele lat.
Na razie niemiecki trener wzmocni dwie kluczowe pozycje. Zaskakująca była zmiana na bramce, ale wewnętrznie długo się nad tym zastanawiano i ostatecznie zdecydowano się postawić na Joana Garcię. Zmiany nastąpiły również na skrzydle, gdzie Luis Díaz (Liverpool) został zastąpiony przez Nico Williamsa, co spotkało się z pełną aprobatą trenera.
Teraz Flick ma dwie obsesje. Uważa, że można poprawić pozycję bocznego obrońcy poprzez transfer, o ile inwestycja nie będzie wysoka. Początkowo mówiono o pozyskaniu lewego bocznego obrońcy, jeśli Gerard Martín odejdzie, ale wychowanek jest bardzo niechętny do przejścia do Premier League i obecnie nie wyklucza się postawienia na prawego bocznego obrońcę, sprowadzając specjalistę, który będzie pomagał Koundé. Francuz zagrał praktycznie we wszystkich meczach, a Héctor Fort musi jeszcze dorosnąć, podczas gdy Eric García jest raczej rezerwowym na sytuacje ekstremalne.
W ataku Flick uważa, że przydałby się zawodnik, który mógłby zastąpić Lewandowskiego na pozycji „9”, aby dać mu więcej odpoczynku. Duża inwestycja w środkowego napastnika zostanie zrealizowana w 2026 roku, a obecnie rozglądają się za okazjami na rynku. Wszystko jest w toku, aby zapewnić Hansiemu Flickowi to, co najlepsze.