Rewelacyjny sezon Barçy przyciąga wiele uwagi. A dla piłkarzy jest jasne, że podpisanie kontraktu z Blaugraną jest teraz zwycięskim zakładem. W tej chwili jest wiele ofert od zawodników, których przyjście jeszcze kilka lat temu było nie do pomyślenia. Nazwiska takie jak Simons czy Bernardo Silva miały oszaleć na punkcie podpisania umowy, a kolejnym, który na pewno chce przyjść, jest Marcus Rashford, dla którego wynegocjowano umowę wypożyczenia w zimowym oknie transferowym, ale nie doszła ona do skutku. Dyrekcja sportowa wolała zamknąć rejestracje nowych kontraktów niż się wzmacniać i Anglik trafił do Aston Villi.
Rashford strzelił spektakularnego gola w ćwierćfinale Ligi Mistrzów przeciwko PSG, pokazując, że bez wątpienia jest napastnikiem na poziomie Barçy. Aston Villa chce go zatrzymać, a jego cena wyniesie około 40 milionów, ponieważ nie zamierza zostać w Manchesterze United. Barça nie traktuje go priorytetowo, ale należy zachować ostrożność, ponieważ jest to zawodnik, który może grać na wszystkich pozycjach w ataku, a jeśli pensja zostanie obniżona, może być interesująco.
Pośrednicy, którzy rozmawiali z Barcą o Rashfordzie w styczniu - jego agentem jest jego brat - jasno określili preferencje zawodnika na wypadek, gdyby Blaugrana była zainteresowana. Jeśli nie, prawdopodobnie pozostanie w Aston Villi, ale powinien obniżyć swoją pensję, jedną z najwyższych w Premier League po ostatnim przedłużeniu umowy z Manchesterem United.
Zawodnik jest bardzo ceniony w Barcelonie, zwłaszcza przez Hansiego Flicka, który uważa go za gracza robiącego różnice. Jednak po dobrych wynikach ofensywnych zespołu, zarówno dla Niemca, jak i Deco jest jasne, że być może tego lata należy pokryć i wzmocnić inne pozycje. Takie jest obecne myślenie, choć prawdą jest również, że kontuzja Lewandowskiego w decydującym momencie sezonu wzbudziła wątpliwości. Wszystko będzie zależeć w dużej mierze od tego, jak zakończy się sezon, który jest na dobrej drodze, ale wszystko jeszcze może się zdarzyć. Na razie nic konkretnego i wiele kontaktów z wieloma zawodnikami. Niewielu przyjdzie, ale Deco będzie miał w czym wybierać.