Hansi Flick rozmawiał z mediami po remisie 3-3 na Montjuïc w pierwszym meczu półfinału Ligi Mistrzów przeciwko Interowi.
Jak się Pan czuje po tym meczu?
Myślę, że nie zaczęliśmy dobrze. Straciliśmy dwie bramki, ale potem wróciliśmy do gry. Druga połowa była spektakularna. Został nam drugi mecz i musimy go wygrać. To finał, przed finałem.
Co pomyślał Pan po golu na 0-2?
Mówimy o półfinale Ligi Mistrzów, o wielkich drużynach. Mają wielkie doświadczenie i to pokazali. Grali bardzo dobrze przy stałych fragmentach gry. I dobrze to wykorzystali.
Co ma Pan do powiedzenia na temat Lamine?
Wskazał nam drogę, ponieważ gol na 1-2 był ważny.
Czy wiadomo coś o Koundé?
Nie, musimy poczekać do jutra.
Konferencja prasowa
Jak Pan myśli, co drużyna musi zmienić, aby znaleźć się w finale?
Występ z piłką był niesamowity. Styl, jaki pokazaliśmy w półfinale Ligi Mistrzów, był niesamowity. Oni są jedną z najlepszych drużyn, jeśli chodzi o stałe fragmenty gry. To zespół wysokich zawodników, ale musimy lepiej bronić. Sytuacja jest taka sama jak przed meczem z Atlético Madryt. Finał przed finałem.
Czy uważa pan, że wynik był niesprawiedliwy i co Pan powiedział zawodnikom?
Nie powiedziałem nic zawodnikom. Muszą iść spać i odpocząć. Ale powtarzam, że graliśmy w dobrym stylu i staraliśmy się wygrać. Lamine był dla nas bardzo ważnym zawodnikiem, strzelił pierwszą bramkę i pokazał nam drogę.
Jak ocenia Pan to, co zrobił Lamine?
Miał mały dyskomfort, ale sprawdziliśmy to i daliśmy mu zielone światło. A w wielkich meczach, jak już pokazał, zawsze się pojawia.
Czy ten mecz przypominał Panu spotkanie z Atlético w Copa del Rey, czy to droga, którą należy podążać w Mediolanie?
To różne drużyny. Ale ważne jest, że nie będą musieli tylko bronić. W półfinałach są cztery najlepsze drużyny w Europie i pokazały to dwa mecze półfinałowe. Zostało nam 90 minut i będziemy walczyć, ponieważ naszym celem jest awans do finału.
Spodziewał się Pan takiego Interu?
Oczywiście, że tak. Każda drużyna ma swoje mocne strony i wiedzieliśmy o tym, ponieważ rozmawialiśmy o tym. Są dobrą drużyną w stałych fragmentach gry, mają duże doświadczenie. I są wysoką drużyną. Byłem pod wrażeniem, ale będziemy mieli swoje szanse w następny wtorek.
Czy jest Pan dumny z postawy zawodników?
Oczywiście, że tak. Nie jest łatwo grać co trzy dni. Przykładem może być Koundé.