Luis Díaz nie opuści Liverpoolu tego lata i nie dołączy do Barçy. Pomimo doskonałych raportów Deco i całkowitej predyspozycji, jaką zawodnik i jego otoczenie pokazali kilka miesięcy temu, nadchodzi chwila prawdy, a fakty zaprzeczają życzeniom niektórych i dobrym intencjom innych.
Liverpool przyspieszył prace nad zamknięciem licznych spraw, które otworzyły się wokół kilku jego głównych graczy. Trener poprosił o wysiłek, aby zagwarantować ciągłość swojego zwycięskiego składu i ostatecznie, pomimo spekulacji na temat poważnej restrukturyzacji szatni Liverpoolu, wydaje się, że Arne Slot postawi na swoim: pojedyncze odejścia i tylko kilka sprawdzonych wzmocnień dla projektu sportowego 2025/26.
Sky informuje, że rozmowy zostały wznowione po kilku miesiącach impasu. Strony są również na dobrej drodze i wszystko wskazuje na to, że przedłużenie kontraktu nastąpi pod koniec rozgrywek.
Arne Slot zapewnia sobie pozostanie Luisa Díaza, który w kilku okresach sezonu pełnił nawet rolę znakomitego zmiennika. Sytuacja ta wywołała złość piłkarza i jego otoczenia, którzy nie zawahali się zaznaczyć, że chętnie opuściliby Premier League. Ponadto wskazywali również na hiszpański futbol jako idealne miejsce do wykorzystania wszystkich zalet Kolumbijczyka.
Z biegiem sezonu trener Liverpoolu z pewnością rozwiał wątpliwości i uczynił z Luisa Díaza jeden z filarów ataku mistrzów Premier League, wykorzystując jego ogromną wszechstronność na ostatnich metrach.
Kiedy pojawiły się doniesienia o możliwym odejściu Kolumbijczyka po zakończeniu sezonu, Barça znalazła się w centrum uwagi po tym, jak sam Deco otworzył drzwi do włączenia napastnika zdolnego do gry na lewej flance i z opcją występów jako "9".
Nie tylko Barça wysunęła się na pierwszy plan, ponieważ w takich przypadkach saudyjski futbol nie traci okazji do dalszego powiększania obszernej listy znakomitych graczy. Kilka angielskich mediów donosiło, że zarówno Al /-Hilal, jak i Al-Nassr (kluby między innymi Cristiano Ronaldo i Johna Durana) były skłonne wyłożyć 100 milionów euro, aby przypieczętować transfer.
Na razie nie będzie to możliwe. O ile nie dojdzie do kolejnej nagłej zmiany, Luis Díaz podąży tą samą ścieżką, co inni znakomici koledzy z drużyny, tacy jak Virgil van Dijk i Mohamed Salah. Zarówno obrońca, jak i egipski napastnik byli jedną nogą poza Liverpoolem i po przezwyciężeniu pewnych różnic obaj będą kontynuować projekt Arne Slota po pogrzebaniu rozczarowania Ligą Mistrzów i zrekompensowaniu go długo oczekiwanym tytułem ligi angielskiej.