Głosowanie na nowego kapitana Barçy miało się odbyć w tym tygodniu. Hansi Flick zapewnił, że odbędzie się ono przed rozpoczęciem ligi, a tak naprawdę powinno się ono odbyć przed meczem Pucharu Gampera, kiedy to gracz, który będzie nosił opaskę kapitana, zgodnie z tradycją zwraca się do kibiców. Barça nie chce ter Stegena z powodu jego otwartej kontrowersji związanej z kontuzją, ale ma mały problem: drużyna postawiła się i nie ma zamiaru zdradzać swojego kolegi. Rozumieją, że między bramkarzem a klubem istnieje konflikt sportowy, ale nie ma to z nimi nic wspólnego i mają nadzieję, że sytuacja wróci do normy. Jeśli to od nich zależy, ter Stegen pozostanie kapitanem.
W ostatnich dniach kilku piłkarzy publicznie przyznało, że ter Stegen jest ich kapitanem i nie ma powodu, aby przestał nim być. Co więcej, niektórzy piłkarze mieli skontaktować się bezpośrednio z Niemcem podczas trwania tournée, aby dać mu jasno do zrozumienia, że nie wycofają się z tej decyzji, chyba że klub zawiesi głosowanie, co nigdy nie miało miejsca. Piłkarze rozumieją, że tego typu konflikty mogą również dotknąć ich w przyszłości i nie chcą tworzyć niebezpiecznego precedensu.
W normalnym procesie piłkarze wybierają swoich przedstawicieli na podstawie stażu pracy. Taka logika panowała w szatni Blaugrany. Tym razem klub chciał interweniować, aby zmienić tę zasadę i to Hansi Flick miał zaproponować piłkarza, który miał duży autorytet w szatni, mimo że nie miał wymaganego stażu pracy. Piłkarze nie zamierzają się na to zgodzić, chociaż klub ma prawo zmienić zasady, jeśli uzna to za konieczne. W przypadku wszczęcia postępowania, o którym bramkarz nie został dotychczas poinformowany, klub będzie starał się, aby Niemiec nie brał udziału w głosowaniu.
Barça wierzyła, że kadra poprze klub w tej sprawie, rozumiejąc, że ter Stegen może mieć bardzo chłodne relacje z częścią szatni z powodu niektórych wydarzeń z poprzedniego sezonu. Ale jedną rzeczą jest napięta relacja z konkretnym graczem, a zupełnie inną rzeczą jest ogólne nastawienie wszystkich piłkarzy, bardzo zazdrosnych o to, że kierownictwo próbuje ingerować w sprawy szatni. Kwestia kapitana jest prawdziwym ciosem dla projektu, który próbuje zbudować Niemiec.
Ter Stegen zamierza prowadzić normalne życie, tak jak dotychczas, i będzie kontynuował rehabilitację wraz z pozostałymi kolegami oraz w gabinetach medycznych klubu, dzięki czemu będzie uczestniczył w codziennych zajęciach drużyny, mimo że nie może wykonywać tych samych ćwiczeń na murawie. Niemiec jest przekonany, że za mniej niż trzy miesiące będzie mógł grać i chce być gotowy do gry w pierwszej rundzie mistrzostw.