Barça nie odpoczywała w niedzielę po ciężko wywalczonym zwycięstwie nad Levante, podczas sesji regeneracyjnej, w której nie mógł wziąć udziału Andreas Christensen. Duński obrońca, który dobrze spisał się w ostatnim kwadransie gry, zastępując Ronalda Araujo w trzyosobowej obronie u boku Erica Garcíi (schodzącego w 85. minucie z Julesem Koundé) i Pau Cubarsíego, obudził się ze złym samopoczuciem i otrzymał od Hansiego Flicka pozwolenie na nieudanie się do Ciutat Esportiva.
Christensen, z kontraktem do 2026 roku, nie rozważał opuszczenia klubu przez całe lato i może okazać się bardzo przydatny dla niemieckiego trenera po niespodziewanym odejściu Iñigo Martíneza do saudyjskiego Al-Nassr na początku tego miesiąca.
Barça wróci do treningów w środę, aby przygotować się do kolejnego meczu ligowego, zaplanowanego na niedzielę 31 października (godz. 21:30) na Vallecas, przeciwko Rayo Vallecano, które rozegra w czwartek (godz. 20:00) rewanżowy mecz rundy kwalifikacyjnej Ligi Konferencji z białoruską Nemą. Madrytczycy wygrali pierwszy mecz (0:1).