Marc Bernal jest o krok od powrotu na boisko po długim roku rekonwalescencji po poważnej kontuzji kolana. Barça chce dać mu pierwsze minuty po nadchodzącej przerwie reprezentacyjnej. Zawodnik jest już w pełni zdrowy, ale zarówno Hansi Flick, jak i sztab medyczny nie chcą przyspieszać jego powrotu.
Hiszpańska Królewska Federacja Piłki Nożnej (RFEF) również uważnie monitoruje jego powrót, do tego stopnia, że zapytała nawet Barçę o jego dostępność do gry na Mistrzostwach Świata U-20 w Chile, które odbędą się w dniach 27 września - 19 października. Chociaż zawodnik będzie wtedy miał zielone światło od lekarzy do rywalizacji, Blaugrana poinformowała, że nie widzi możliwości jego udziału.
Marc Bernal czuje się w najlepszej formie, bardzo silny i jest przekonany, że kontuzja, której doznał pod koniec sierpnia 2024 roku, w trzeciej kolejce La Ligi, jest już za nim. Otrzymał zielone światło, ale nie do rywalizacji. 9 września minie rok od jego operacji. Mimo to trener Paco Gallardo liczył na powołanie.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z oczekiwaniami, młody zawodnik będzie dostępny podczas przerwy na mecze reprezentacji i zacznie dostawać minuty w kolejnych oficjalnych meczach w równomierny sposób. Stąd zdecydowane „nie”, które przedstawiciele Federacji zrozumieli.
Reprezentacja Hiszpanii do lat 20 będzie starała się zdobyć ten tytuł po raz drugi w historii. Hiszpania wygrała Mistrzostwa Świata do lat 20 w 1999 roku w Nigerii, a teraz, w 2025 roku, Paco Gallardo i jego drużyna będą chcieli powtórzyć ten wyczyn w Chile.