„El Clásico to mecz niepodobny do żadnego innego”. Tę maksymę podzielają ci, którzy gościli na murawie Santiago Bernabéu i Camp Nou. Zawodnicy o różnym pochodzeniu, tacy jak Sergi Barjuan, Alfonso Pérez, David Silva i Raúl González, zgodnie przyznają, że rozumieją złożoność meczu pełnego zaciętej rywalizacji. Spotkali się w Arroyomolinos (Madryt) w ramach charytatywnego turnieju Desafío Nacex, z którego dochód zostanie przekazany Fundacji Przeciwko Nadciśnieniu Płucnemu.
Za wybór składu odpowiadał Dani García Lara, który wie, jak to jest nosić koszulki dwóch drużyn, które zmierzą się na Bernabéu, mając do wygrania więcej niż trzy punkty. „Ktokolwiek wygra el Clásico, zazwyczaj wygrywa La Ligę”, ostrzegł Julio Salinas, przypominając wydarzenia z zeszłego sezonu, kiedy Real Madryt pod wodzą Ancelottiego załamał się w meczach z Barceloną. Dla byłego napastnika Barcelony jedno nazwisko wyróżnia się spośród innych i zadecyduje o losach meczu: Pedri.
„Dużo mówi się o Lamine, ale Pedri jest najlepszy na świecie”, powiedział o Kanaryjczyku. Jedna z najważniejszych walk rozegra się przy jego nogach: walka o kontrolę nad grą. Dlatego Xabi Alonso trenował Ardę Gülera przez ostatnie kilka miesięcy, aby zrekompensować brak kreatywności, którego brakowało Realowi Madryt od odejścia Kroosa. Liczba sytuacji, jakie stwarza Real, jest ogromna, ale bez kontroli nie ma łatwej gry, dlatego piłkarze tacy jak David Silva uważają Kanaryjczyka za fundamentalnego zawodnika.
„Gra na niesamowitym poziomie. Bardzo się cieszę z jego powodu, bo oprócz tego, że jest dobrym piłkarzem, jest też wspaniałym człowiekiem. Życzę mu wszystkiego najlepszego i mam nadzieję, że utrzyma ten poziom przez cały sezon, przynosząc radość Barcelonie i reprezentacji” powiedział mistrz świata o swoim rodaku. Chociaż Real Madryt jasno uważa Mbappé za swój główny atut ofensywny, Barcelona nie ma wątpliwości, że będzie potrzebowała najlepszej wersji Lamine, której jak dotąd nie widzieliśmy w tym sezonie.
„Wszyscy wiedzą, kim jest. Mam nadzieję, że jest w 100% gotowy, bo to zawodnik, który ma wiele do udowodnienia. Oszczędza się na ten moment, żeby pokazać, kim jest”, ostrzegł Sergi Barjuan. Były piłkarz i trener Barcelony jest przekonany, że Lamine oszczędzał się na el Clásico: „Rozegrał kilka meczów bez większego wysiłku i pokaże swój talent”. Skrzydłowy Barcelony zawsze pojawiał się w ważnych meczach, aby mobilizować drużynę.
Nawet ci po stronie „wroga”, jak Raúl González, nie szczędzą pochwał dla piłkarza z Rocafondy: „Mogę tylko powiedzieć, że to świetny piłkarz. Przełamuje wiele barier, robiąc na boisku rzeczy, których niewielu dokonało. Jest bardzo młody; musi utrwalić wszystko, czego dokonał, ale może być bardzo ważnym zawodnikiem dla swojego klubu i reprezentacji”. Dlatego jego rola w wybijaniu przeciwnika z rytmu na Bernabéu będzie fundamentalna.
„Jeśli Lamine pokazał coś, to to, że lubi wyzwania i trudne mecze, te wielkie areny, na których zazwyczaj daje upust swojej magii. Będzie miał przed sobą świetny zespół, taki jak Real Madryt; będzie ciężko, ale się nie martwię. Wiem, że jest bardzo ambitnym zawodnikiem i w ważne dni zazwyczaj wykonuje krok naprzód. Jest w szczytowej formie, pokonał spory dyskomfort i chociaż nie miał odpowiedniego rytmu, jest w dobrej formie”, mówi Enric Masip, doradca prezydenta FC Barcelony, Joana Laporty.
