Marc Bernal ponownie znalazł się w kręgu zainteresowań reprezentacji U-21 przed dwoma oficjalnymi meczami w listopadzie, podczas trzeciej przerwy reprezentacyjnej. Pomocnik Barçy został powołany w październiku, ale dolegliwości zdrowotne uniemożliwiły mu udział w zgrupowaniu. Tym razem jego obecność jest możliwa. Reprezentacja narodowa zagra z San Marino 14 listopada, a cztery dni później, 18 listopada, zmierzy się z Rumunią.
Na początku października, po tym jak Hansi Flick wyraził swoje niedowierzanie i niezadowolenie z powodu umieszczenia Bernala na liście, reprezentacja U-21 ostatecznie wycofała młodego gracza. Hiszpański Związek Piłki Nożnej (RFEF) argumentował, że został zwolniony z powodu „dolegliwości fizycznych”, chociaż następnego dnia znalazł się na liście Barçy na mecz z Sevillą, nie grając jednak ani minuty. Nie wystąpił również przeciwko Gironie, ale zagrał 10 minut przeciwko Olympiakosowi w ostatnim europejskim zwycięstwie. El Clásico obejrzał z ławki rezerwowych.
Tak jak wtedy, sztab szkoleniowy federacji skontaktuje się z Barçą, aby poznać jego stan fizyczny i postępy. Strony ponownie będą musiały osiągnąć porozumienie. Miesiąc temu Blaugrana przedstawiła szereg raportów uzasadniających celowość niepowoływania go do reprezentacji. Kładąc zawsze na pierwszym miejscu zdrowie piłkarza, RFEF zdecydowała się wycofać go z listy. Do następnego zgrupowania Barça musi rozegrać trzy mecze: z Elche, Brugge i Celtą. Wszystko będzie zależało od minut, które otrzyma Bernal. Piłkarz ich potrzebuje.
 
     
             
                








 
				 
				 
				 
				 
				 
				 
				 
				 
				 
				 
				