Rafael Louzán, prezes Królewskiej Hiszpańskiej Federacji Piłki Nożnej (RFEF), zapewnił, że istnieje „doskonała koordynacja” z FC Barceloną i stwierdził, żew klubie mogą być „spokojni” w związku z powołaniem Lamine Yamala na ostatnie dwa mecze Hiszpanii w fazie kwalifikacyjnej do Mistrzostw Świata 2026.
„Robimy to oczywiście w przypadku Lamine, ale także w przypadku każdego z graczy, którzy tworzą reprezentację. Jesteśmy szczególnie wdzięczni klubom. W końcu są to piłkarze klubowi i musimy mieć doskonałą koordynację, taką jak obecnie między Hiszpańską Federacją Piłki Nożnej z Aitorem Karanką jako dyrektorem reprezentacji a każdym kierownikiem klubu w obszarze zarządzania, technicznym i medycznym”, powiedział w Movistar+ na Balaídos.
Louzán wysłał uspokajającą wiadomość do Barcelony i jej trenera Hansiego Flicka, rozumiejąc pragnienie, aby wszyscy jego gracze byli w doskonałej formie.
„Z pewnością Luis (de la Fuente) ma bardzo dobre relacje z wszystkimi. W tym sensie trener Barcelony chce, aby wszyscy jego gracze byli w doskonałej formie i są to drobne dyskusje, które nie doprowadziłyby do niczego więcej, ponieważ dla nas w żadnym momencie nie było napięcia ani nic podobnego”, zapewnił.
„Działaliśmy w sposób skoordynowany i zawsze będziemy tak postępować, ponieważ na pierwszym miejscu są uczucia klubu, a w reprezentacji trzeba bardzo dbać o zawodników. Niech będą spokojni, że nie będzie żadnych kontrowersji w tym zakresie”, dodał.
Prezes RFEF ocenił dwa ostatnie mecze reprezentacji Hiszpanii, z Gruzją i Turcją, które mają zapewnić jej awans do mistrzostw świata w 2026 roku.
„Trzeba twardo stąpać po ziemi, ponieważ wiemy, jak wygląda piłka nożna. Przed nami bardzo ważny mecz w Gruzji i rewanż z Turcją w Sewilli, gdzie moim zdaniem możemy ostatecznie zapewnić sobie pierwsze miejsce w grupie i spokojnie przystąpić do losowania mistrzostw świata w Waszyngtonie”, stwierdził.







