W meczu Katalonia-Palestyna, który odbędzie się 18 listopada na Estadi Olímpic Lluís Companys, będzie mógł wystąpić Marc Bernal. Barça dała mu zielone światło na grę w spotkaniu towarzyskim, aby mógł złapać rytm po tym, jak wymagania związane z meczami w pierwszej drużynie, a nawet z reprezentacją Hiszpanii do lat 21, uniemożliwiły mu zbieranie minut.
Klub i trener reprezentacji Katalonii, Gerard López, omówili już kwestię jego włączenia do składu i czas gry, jaki powinien mu poświęcić w meczu z jasnym przesłaniem społecznym. Celem Katalońskiego Związku Piłki Nożnej jest, aby Montjuïc stało się świętem solidarności, „gestem sportowego braterstwa i zaangażowania społecznego”, z dużą frekwencją, sięgającą od 20 000 do 30 000 widzów, ale nie zaniedbują aspektu sportowego i chcą wystawić jak najsilniejszą jedenastkę. Tego samego dnia Hiszpania zagra z Turcją na stadionie La Cartuja w Sewilli (20:45).
Powrót Bernala do gry po roku przerwy spowodowanej kontuzją kolana nie jest regularny. Pojawił się ponownie w meczu z Valencią, grając dziewięć minut, następnie zagrał minutę przeciwko Oviedo, kolejne 11 przeciwko PSG i kolejne 10 przeciwko Olympiakosowi. Po kilku kolejnych meczach na ławce rezerwowych, otrzymał zaledwie kilka sekund gry w starciu z Celtą. Flick najwyraźniej nie uważa, że jest w 100% gotowy.







