Nie pływa się na dmuchanym materacu, kiedy w wodzie rekin
FC Barcelona wygrała 3-1 na Spotify Camp Nou z Atlético Madryt w przełożonym meczu 19. kolejki La Ligi.
Flick wystawił: Joana Garcię, Balde, Gerarda Martína, Cubarsíego, Koundé, Daniego Olmo, Erica Garcíę, Pedriego, Raphinhę, Lewandowskiego oraz Lamine Yamala. Nad bramką uderzył Raphinha, a na jego strzał chciał odpowiedzieć groźnym dośrodkowaniem Baena. Po niecałych 20 minutach goście wyszli na prowadzenie. Dalekim podaniem popisał się Molina, a Baena pokonał Joana Garcię. Barcelona chciała szybko odpowiedzieć, ale dośrodkowanie Lamine Yamala nie znalazło adresata. Po chwili jednak po dobrym wypuszczającym podaniu Pedriego wyrównującego gola zdobył Raphinha. W polu karnym sfaulowany został Dani Olmo. Do jedenastki podszedł Lewandowski, ale piłka poszybowała wysoko nad poprzeczką. Po chwili strzał
głową Polaka po dośrodkowaniu Lamine Yamala obronił Oblak, który nie miał też problemów z uderzeniem Balde.
W drugiej połowie Barcelona wyszła takim samym składem. Po dobrej akcji kolektywnej niedokładne podanie zaliczył Lewandowski. Z ostrego konta piłkę chciał przerzucić Álvarez, ale nie zaskoczył Joana Garcii. Lamine Yamal przyciągnął kilku przeciwników, podał do niepilnowanego Raphinhi, jednak ten przestrzelił. Giuliano Simeone uderzył niecelnie, a dośrodkowania Raphinhi nie sięgnął Lewandowski. Pedri podał do Olmo, po małym zamieszaniu w polu karnym o utrzymanie piłki powalczył Lewandowski i futbolówka trafiła do byłego gracza Lipska, który trafił do siatki. Olmo jednak źle upadł i musiał zostać zmieniony. Zastąpił go Ferran Torres, a Flick wpuścił też za Lewandowskiego Rashforda. Kwadrans przed końcem za Pedriego i Raphinhę weszli Dro oraz Casadó. Dwie dobre akcje miało Atlético: najpierw Almada nie był w stanie pokonać Joana Garcii sam na sam, a później bramkarz Barcelony przejął piłkę, którą głową miał uderzać Sorloth. Przed końcem podstawowego czasu gry Lamine Yamala zastąpił jeszcze Christensen. Atlético mocno przycisnęło w końcówce, ale nie było w stanie trafić do siatki. Dla Barcelony natomiast po podaniu Casadó, dobrą okazję miał Rashford, ale jego strzał obronił Oblak, a w ostatnich sekundach po dośrodkowaniu Balde gola strzelił Ferran i przypieczętował zwycięstwo Barçy.
Barcelona notuje bardzo ważne zwycięstwo z trudnym rywalem. Zespół rozegrał bardzo dobry mecz i chociaż Atleti walczyło w ostatnich minutach, podopieczni Flicka cały czas walczyli i zadali decydujący cios w ostatnich sekundach. Kolejne spotkanie Barcelona rozegra na wyjeździe w sobotę o 18:30 przeciwko Betisowi.
FC Barcelona - Atlético Madryt 3-1
19' - 0-1 - Álex Baena (a. N. Molina)
26' - 1-1 - Raphinha (a. Pedri)
65' - 2-1 - Dani Olmo (a. R. Lewandowski)
90+7' - 3-1 - Ferran Torres (a. A. Balde)
durzy - dzięki za pomysł na tytuł








