Po kapitalnej serii jedenastu kolejnych zwycięstw piłkarzom Barcelony przytrafił się niespodziewany remis z Bazyleą. Jak pokazały jednak następne spotkania, był to jedynie wypadek przy pracy, a Blaugrana wciąż zachwyca skutecznością, efektowną grą i znakomitym zorganizowaniem w defensywie. W niedzielny wieczór podopieczni Pepa Guardioli będą się starać o czwarte kolejne zwycięstwo i kolejny w tym sezonie obiad na koszt trenera. Na Camp Nou przyjeżdża będące w słabej formie Getafe i dziesiąte ligowe zwycięstwo z rzędu jest bardzo prawdopodobne. Początek meczu o godzinie 19.
Drużyna z przedmieść Madrytu po kilku sezonach spędzonych w najwyższej klasie rozgrywkowej ugruntowała sobie pozycję w wyższych strefach stanu średniego. W tegorocznych rozgrywkach podopiecznym Víctora Muñoza daleko do miana rewelacji rozgrywek (na takową wyrasta Sporting Gijon – przyp.red.). Zaledwie trzy ligowe zwycięstwa (odpowiednio z Gijon, Bilbao i Valladolid) nie rokują najlepiej przed meczami z potentatami (z Sevillą już Getafe przegrało). Na pięć ostatnich spotkań bez zwycięstwa złożył się także przegrany dwumecz z Osasuną w Copa Del Rey, zatem nie dojdzie w najbliższym czasie do powtórki sprzed dwóch sezonów, gdy pojedynek Getafe w półfinale tych rozgrywek stał się jednym z najważniejszych wydarzeń najnowszej historii Barcelony. Ostatnie wyniki z pewnością nie napawają optymizmem piłkarzy z Madrytu, tym bardziej, że na Camp Nou tylko w zeszłym sezonie potrafili wywalczyć remis – ich cztery wcześniejsze wizyty skończyły się porażkami. Getafe, które przyzwyczaiło sympatyków ligi hiszpańskiej do niezwykle niskiego bilansu bramkowego, również w tym sezonie kontynuuje niezbyt lubianą tradycję. W 11 meczach tej drużyny padły zaledwie dwadzieścia cztery bramki, o dwadzieścia (!) mniej niż w spotkaniach Barcelony.
Pewnym jest, iż w jutrzejszym meczu nie ujrzymy na boisku niemiło wspomnianego w drużynie gości Leo Messiego. Choć uraz, którego doznał na piątkowym treningu, nie okazał się poważny, sztab szkoleniowy z pewnością nie będzie ryzykował zdrowia Argentyńczyka w kontekście arcyważnych spotkań, jakie czekają Barcelonę do końca grudnia. Na szczęście pomimo problemów Messiego i urazu Iniesty, Guardiola ma wciąż spore pole manewru w linii ataku, a do gry obok Henrego i Eto’o palą się Hleb oraz Bojan. Analizując możliwe opcje w linii pomocy, warto zwrócić uwagę na fakt, iż zeszłotygodniowy gol Keity w meczu z Recreativo Huelva może się przyczynić do jego występu od pierwszej minuty, a poza Xavim partnerować mu będzie zapewne Sergio Busquets, gdyż wariant z Keitą i Toure zdaje się nie spełniać oczekiwań kibiców oraz samego Guardioli. Ponieważ wciąż nie w pełni sił jest Abidal, niemal stuprocentowo pewne jest pojawienie się na lewej stronie obrony Carlesa Puyol, który wespół z Pique, Marquezem i Alvesem strzeże w ostatnich spotkaniach dostępu do pola karnego Barcelony nad wyraz skutecznie. Dla
portero Blaugrany będzie to już 202 mecz ligowy w barwach
Dumy Katalonii.
Nie ma żadnych wątpliwości, że wygranie meczu z Getafe postawi Barçę w niezwykle korzystnej sytuacji przed zbliżającymi się szlagierami i uczyni z niej głównego faworyta do zakończenia tego roku na pozycji lidera Primera Division. Kolejny festiwal strzelecki może też podziałać bardzo budująco przed zbliżającym się arcyważnym spotkaniem Ligi Mistrzów ze Sportingiem Lizbona – wygrana w Portugalii zapewni pierwsze miejsce w grupie i pozwoli najlepszym piłkarzom odpocząć w pojedynku z Szachtarem Donieck, który odbędzie się kilka dni przed
Gran Derby. W ubiegłych latach piłkarze Blaugrany wielokrotnie pokazali, iż potrafią być skuteczni gdy na boisku nie ma Ronaldinho. Teraz także, chyba w najlepszym możliwym momencie, przychodzi sprawdzian umiejętności pod nieobecność kolejnej
dziesiątki. Wydaje się jednak, że Pep Guardiola ma do dyspozycji tak wielu piłkarzy będących w wielkiej formie, iż absencja Messiego będzie całkowicie niezauważalna i będzie się on mógł w spokoju przygotowywać do spotkań, w których jego gra może odegrać absolutnie kluczową rolę.
FC Barcelona – Getafe CF, Camp Nou, 23.11.2008 godz.19.00
Sędziuje: Gónzalez Vázquez
Przypuszczalne składy:
Barcelona: Valdes – Alves, Marquez, Pique, Puyol – Busquets, Keita, Xavi – Henry, Eto’o, Hleb;
Getafe: Abbondanzieri – Contra, Diaz, Mario, Licht – Polanski, Granero, Gavilan, Casquero – Uche, Albin;