Prezydent Barçy, Josep Maria Bartomeu, pojawił się na sympozjum zorganizowanym przez El Periódico.
O przebudowie Camp Nou:
"Nawet jeśli referendum ws. Espai Barça zakończy się niepowodzeniem, zbudujemy nowe Palau Blaugrana, ponieważ takie są wymagania Euroligi. Nie przeprowadzimy jednak całej zaplanowanej reformy".
O sprzedaży nazwy Camp Nou:
"Jeśli sprzedalibyśmy przód nazwy stadionu, zarobilibyśmy dwa razy więcej, jednak wolimy zachować nazwę Camp Nou jako tą pierwszą. Z całą pewnością mogę jednak powiedzieć, że Katar nie znajdzie się w nazwie obiektu, ponieważ już teraz ma miejsce na koszulkach. Nazwę sponsora przedyskutujemy na Zgromadzeniu Delegatów".
O Rosellu:
"Sandro jest pierwszym autorem propozycji dotyczącej Nou Camp Nou".
O wyborach:
"Wybory odbędą się w 2016 roku. W tym momencie Barceloną zarządza ten sam zarząd, który wygrał kampanię w 2010".
O sytuacji sportowej:
"El Clásico przywróciło nas do walki w La Liga. Piłkarze udowodnili, że są najlepsi na świecie. Nie było to dla nas żadną nowością, ponieważ w nich wierzymy".
O transferach:
"Z całą pewnością zakontraktujemy bramkarza i obrońcę. Przedyskutujemy sprawę innych wzmocnień. Wszystko jest jak na tę chwilę spekulacjami. Wydamy minimalnie 60 milionów euro na transfery. Górną granicę wydatków ustawiliśmy na 120 milionów".
O Messim:
"Chcemy, aby Leo był najlepiej opłacanym piłkarzem na świecie. Nikt w zarządzie nie dopuszcza do myśli sprzedaży Messiego. To wychowanek klubu".
O Neymarze:
"To inny, szczególny zawodnik, który jest jeszcze młody. Musimy mu zaufać. Być może jeszcze nie teraz, ale w przyszłości będzie jednym z najlepszych piłkarzy na świecie".
O NeymarGate:
"Chciałbym myśleć, że nie ma żadnych 'złych sił' działających przy sprawie Neymara, jednak prokurator z Madrytu działał naprawdę szybko, co nas zaskoczyło. Dobrze wykonaliśmy swoją pracę i dotrzemy do sedna problemu".
O Tacie:
"Martino podpisał kontrakt do 2015 roku i powiedział, ze chce go wypełnić. Fałszywe są pogłoski o tym, że ma odejść po zakończeniu tego sezonu".