Niemiecki napastnik z Borussii Dortmund od tygodnia wyczekiwał ostatecznej oferty Barcelony. Zubizarreta stawia na Reusa, który ma być piorytetowym zakupem w celu odnowienia zespołu. Przyłączenie Marco, za którego Barcelona miałaby zapłacić między 30 a 40 milionami euro, umocniłoby zarówno środek, jak i przód boiska, ponieważ Niemiec jest piłkarzem wszechstronnym, który może grać jako ofensywny środkowy pomocnik, lewoskrzydłowy oraz prawoskrzydłowy.
Reus, którym zainteresowane są również Chelsea i PSG, chciałby dołączyć do drużyny Barcelony, ponieważ twierdzi, że zespół z Katalonii byłby idealnym miejscem, aby móc rozwijać swoje piłkarskie umiejętności. Teraz jednak sytuacja obróciła się o 180 stopni. Z powodu sankcji nałożonych przez FIFA, piłkarz poważnie rozważa możliwość pozostania w Borussii o rok dłużej, oczekując aż Barcelona będzie mogła podpisać z nim kontrakt.
W tym momencie Reus trwa w nadziei i oczekuje na spotkanie jego przedstawiciela z zarządem Barcelony.