Xavi Hernández wbił szpilkę w Ikera Casillasa, kiedy zapytano go o nadepnięcie Pepe przez Busquetsa w ostatnim Clásico. „Piłkarze z Madrytu byli niesprawiedliwi w stosunku do niego, włączając w to kolegów z reprezentacji narodowej”. Casillas powiedział ostatnio, że następnym razem, kiedy spotka Busquetsa, da mu pstryczka w ucho. Xavi powiedział również, że sankcje nałożone na Barcelonę przez FIFA są „niesprawiedliwe i nieproporcjonalne”.
O meczu: „Albo wygramy, albo odpadamy. Damy z siebie wszystko przeciwko trudnemu rywalowi. Będziemy musieli szybko przemieszać piłkę”.
O sankcjach FIFA: „Z punktu widzenia szatni uważamy, że kara jest nieproporcjonalna i niesprawiedliwa. W najbliższych dniach prezydent spotka się z Blatterem i mam nadzieję, że wszystko spełźnie na niczym. La Masía działa idealnie pod każdym względem. To część naszej filozofii i mamy zamiar jej bronić”.
O polityce Barçy: „Pracujemy w świetny sposób, aby chronić niepełnoletnich. Spójrzcie na Messiego i Andrésa [Iniestę], którzy wywodzą się spoza Hiszpanii lub Katalonii. Kara jest nieproporcjonalna”.
O szatni: „To, co dzieje się na zewnątrz, czyni nas mocniejszymi. Postaramy się zachować spokój”.
O decydującym tygodniu: „Albo my, albo Atlético. Ten, kto przegra, odpadnie i będzie zawiedziony. Następnie w sobotę mamy ciężkie spotkanie przeciwko Granadzie, a później jeszcze finał Pucharu…”.
O Busquetsie: „Nie nadepnął on Pepe. Można to przecież zobaczyć na powtórkach. Zawodnicy z Madrytu byli w stosunku do niego niesprawiedliwi, włączając w to kolegów z reprezentacji narodowej. To jest uczciwy i prawy zawodnik. Busi jest niesamowity. Czasami praca wykonana przez niego nie jest należycie doceniana, jednak jego występy są fundamentalne dla naszej gry”.
O zmęczeniu: „System rotacji był lepszy niż w tamtym roku. Czujemy się świeżo i w pełni sił. Będziecie mogli to zobaczyć przeciwko Atlético”.
O Diego Coście: „Jest decydujący. Prowokuje faule, przez niego obrońcy muszą ciężko pracować, jest szybko. To kluczowa postać ich zespołu, jego nieobecność będzie bardzo ważna”.
O wysokim pressingu rywala, kiedy w bramce stoi Pinto: „Nie ważne, czy broni Pinto, czy Victor, zawsze grają przeciwko nam w taki sam sposób”.
O przyszłym sezonie: „Jeśli zostanę pierwszym kapitanem, będzie to coś niesamowitego, jednak nikt nie wie, co przyniesie przyszłość”.
O Neymarze: „Czuje się doceniany i tworzy różnicę na boisku. Strzelił wyrównującą bramkę przeciwko Atleti. W środę będzie kolejny raz bardzo ważnym ogniwem”.