O tym, czy jest zadowolony:
„Należy oceniać wyniki. To nie jest to, czego chcieliśmy. Przed rozpoczęciem kolejki myśleliśmy, że remis nam nie wystarczy, ale inne wyniki sprawiły, że wciąż mamy szanse. Ostatecznie nie ma znaczenia czy dziś wygraliśmy czy zremisowaliśmy, ponieważ za tydzień i tak musimy wygrać”.
O okazjach do zdobycia gola:
„To był mecz z tego typu, kiedy masz wrażenie, że piłka nie chce wpaść do bramki, tak jak po strzale Andrésa. Kiedy już od początku nie wykorzystywaliśmy sytuacji, często cierpliwość przeradza się w desperację. Walczyliśmy o wynik na wszelkie możliwe sposoby. Nie wiedzieliśmy czy zbytnio ryzykowaliśmy z wynikiem. Nie wiem czy zabrakło nam okazji do zdobycia gola, ale zrobiliśmy wszystko, aby wygrać”.
Wiadomość dla fanów:
„Zazwyczaj nie proszę ludzi o wiele. Ale tym razem będziemy potrzebowali wsparcia naszych kibiców, potrzebujemy poczuć to wsparcie. To prawda, że to nie jest sezon, w którym daliśmy fanom wiele radości, ale ze wsparciem kibiców możemy wygrać La Liga”.
O tym, czy remis jest dobry:
„Gol strzelony przez Elche całkowicie wyrzuciłby nas z gry, ale cały czas próbowaliśmy wygrać. Zgadza się, że nasi rywale wyprowadzili jeden czy dwa kontrataki, ale to jasne, że czasami brakowało porządku w defensywie”.
O tym, czy znali wynik Atlético:
„Cały czas nasłuchiwaliśmy, zwłaszcza w drugiej połowie. Niestety nie udało nam się otworzyć wyniku. Piqué uspokoił nas, mówiąc, że mecz Atlético się skończył”.
O grze Elche:
„To była kumulacja walki całego roku. Punkt gwarantował Elche pozostanie w pierwszej lidze, my z kolei graliśmy o zwycięstwo. Ostatecznie padł wynik dobry zarówno dla nas, jak i dla Elche”.
O grze obrony:
„Dziś zagraliśmy tak, jak Barça grała przez wiele lat, co przyniosło nam wyższość nad rywalami. Zawsze lepiej jest nie puścić gola niż być zmuszonym do odwracania losy spotkania”.