Marco Reus, 24 letni zawodnik Borussi Dortmund według Mundo Deportivo jest asem w rękawie Andoniego Zubizarrety w razie decyzji o wzmocnieniu formacji ofensywnej Barcelony. Oprócz jego niezwykłych umiejętności, które wielokrotnie demonstrował w meczach Bundesligi, jego transfer byłby w pełni zgodny z ideą kontynuowania gry Leo Messim na fałszywej ‘9-tce’, a Neymarem po lewej stronie. Zubi poinformował zarząd, że jego zdaniem nie ma potrzeby zakupienia klasycznego środkowego napastnika, ale jest możliwość sprowadzenia piłkarza mogącego grać na obu flankach w ataku.
Andoni Zubizarreta i Albert Valentin, gdy podróżowali do Niemiec negocjując transfer ter Stegena, utrzymywali również stały kontakt z Volverem Struthem, menagerem Marco Reusa. Okazało się wówczas, że Reus posiada klauzulę 35 milionów euro, jednakże aktywną dopiero w roku 2015. Michael Zorc, sekretarz techniczny Borussi Dortmund od miesięcy próbuje przekonać Niemca do podpisania nowego kontraktu i zniesienia klauzuli, lecz Reus wielokrotnie już mu odmawiał.
Ta operacja może stać się faktem, gdyby Barcelonę opuścili tacy piłkarze jak Alex Song, Cesc Fàbregas czy Alexis, którzy otrzymali już kilka ciekawych propozycji.
Ważnym elementem na drodze do transferu jest także fakt, że ter Stegen i Reus w czasie wspólnej gry w Borussi Mönchengladbach dobrze się poznali i są w relacjach niemal braterskich. W trakcie gry w niemieckich reprezentacjach ich przyjaźń tylko się pogłębiała, mimo odejścia Reusa do Dormundu.
Scouci Barcelony już od dawna mają śledzić postępy Marco Reusa, obserwują go od czasów nawet, gdy jeszcze nie eksplodował z formą pod skrzydłami Jürgena Kloppa.
Pewnym problemem jest jego duża wartość rynkowa, to piłkarz który znajduje się na celowniku Machesteru United, Realu Madryt czy Bayernu, a jego wartość po Mundialu może tylko wzrosnąć. Transfer nie będzie łatwy do przeprowadzenia, ponieważ Borussia nie chce tracić swoich kluczowych piłkarzy po odejściu Lewandowskiego, czy w zeszłym roku Mario Götze.