Kilkanaście godzin temu rozpoczęło się mundialowe szaleństwo, które niezmiennie co cztery lata ogarnia niemal całą kulę ziemską. Cztery lata wyczekiwania, miesiące przygotowań zarówno dla piłkarzy i kibiców i w końcu, wczoraj, kilka minut po godzinie 22 polskiego czasu, wraz z pierwszym gwizdkiem sędziego rozpoczęły się Mistrzostwa Świata. Jeśli poczuliście przyjemny dreszczyk przy okazji inauguracji turnieju i nie możecie doczekać się kolejnych meczów, drugiego dnia przygotujcie się na znacznie więcej. Emocji z pewnością nie powinno zabraknąć, bowiem czekają na nas tego dnia aż trzy spotkania, w tym niezmiernie interesujący mecz obrońców tytułu – Hiszpanów, z finalistą Mistrzostw Świata 2010 – Holandią.
Meksyk - Kamerun
Pierwsze spotkanie dzisiejszego dnia odbędzie się o godzinie 18 polskiego czasu, a wystąpią w nim reprezentacje Meksyku i Kamerunu w ramach rywalizacji w grupie A. Meksyk, który nieprzerwanie od 1994 roku gości na Mundialu, awans na turniej wywalczył w niespodziewanych bólach. Po zajęciu dopiero 4 miejsca w swojej grupie eliminacyjnej musiał walczyć w barażach z Nową Zelandią, lecz mimo tego jak można się spodziewać, to właśnie ta reprezentacja jest faworytem tego spotkania. Chociaż w kadrze Meksyku przeważają gracze z rodzimej ligi, największymi gwiazdami tej reprezentacji są bez wątpienia piłkarze grający na co dzień w ligach europejskich tacy jak Javier Hernandez, czy Giovani dos Santos. Gratką dla kibiców Barcelony będzie z pewnością możliwość ujrzenia w składzie kadry Miguela Herrery – Rafaela Márqueza, byłego gracza Barçy, a obecnie zawodnika meksykańskiego Club León.
Kamerun awans na Mundial wywalczył po bojach z Tunezją w ramach eliminacji strefy afrykańskiej i będzie to dla nich drugi z rzędu udział w Mistrzostwach. Co ciekawe, przyjazd Kamerunu do Brazylii był nawet w pewnej chwili mocno zagrożony, gdyż piłkarze zagrozili strajkiem krajową federację z powodu ustalenia – według nich- zbyt niskiej premii za udział w turnieju. Największą gwiazdą tej reprezentacji jest z pewnością dobrze nam znany Samuel Eto’o, który, jeśli wystąpi w dzisiejszym spotkaniu zostanie drugim w historii , po Rigobertcie Songu – afrykańskim piłkarzem, który zaliczy udział w czterech mundialach. W reprezentacji ‘Niespokromionych Lwów’ zobaczymy także piłkarza Barcelony – Alexa Songa.
Hiszpania - Holandia
Na Arena Fonte Nova w mieście Salvador da Bahia o godzinie 21 polskiego czasu rozpocznie się spotkanie Hiszpanii z Holandią. Mecz, zapowiadany jako rewanż za finał Mundialu sprzed czterech lat, w którym po dogrywce, lepsza okazała się kadra ‘La Furia Roja’. Czy takowym rewanżem faktycznie będzie to sprawa nieco dyskusyjna, reprezentacja Holandii po nieudanych dla siebie Mistrzostwach Europy 2012 pod rządami Louisa Van Gaala przeszła w dużej mierze wymianę pokoleniową i w jej kadrze nie zobaczymy wielu piłkarzy grających w tamtym spotkaniu. W składzie ‘Oranje’ znajduje się wielu młodych i utalentowanych piłkarzy ligi holenderskiej wspieranych doświadczonymi gwiazdami jak Robin van Persie, czy Arjen Robben. Mówiąc o tych graczach należy wspomnieć, że wraz z Dirkiem Kuytem mogą wyrównać rekord Aarona Winteta, który wystąpił na trzech mundialach z rzędu. Holendrzy, mimo odmłodzenia kadry eliminacje przeszli jednak gładko, z bilansem 9 zwycięstw i remisu daleko w tyle zostawili w grupie eliminacyjnej takich rywali jak m.in. Rumunia, Węgry czy Turcja.
Równie dobrze na drodze do Mundialu poradzili sobie obrońcy tytułu, którzy wygrywając 6 spotkań i remisując dwa bez problemów awansowali z pierwszego miejsca grupy I, przed Francją, Finlandią, Gruzją i Białorusią tracąc jedynie 3 bramki w ośmiu spotkaniach. W składzie Hiszpanii znalazło się aż 16 piłkarzy będących w kadrze na Mundial w 2010 roku, co pokazuje jak olbrzymim kapitałem zgrania i doświadczenia dysponuje selekcjoner obecnych mistrzów Świata i Europy, Vincente del Bosque. W składzie ‘La Furia Roja’ pojawi się jednakże kilku graczy dla których występ na Mundialu będzie debiutem, a wśród takich piłkarzy jest Jordi Alba, Cesar Azpillicueta, Juanfran, Koke czy naturalizowany Brazylijczyk Diego Costa. To właśnie piłkarz Atletico, jeśli tylko będzie zdrowy może być bardzo ważną postacią reprezentacji mistrzów świata, a przy gorszej dyspozycji konkurentów do gry w linii ataku - Villi i Torresa, to on będzie w głównej mierze odpowiedzialny za strzelanie bramek. Ciekawostką jest, że jeśli w tym spotkaniu Iker Casillas, który najprawdopodobniej stanie między słupkami bramki Hiszpanów, zachowa czyste konto to poprawi wyczyn włoskiego bramkarza, Waltera Zengi, który w 1990 roku utrzymał czyste konto nieprzerwanie przez 517 minut. Naszpikowani gwiazdami Hiszpanie są rzecz jasna, oczywistym faworytem tego starcia, z pewnością zamierzają rozpocząć Mundial o wiele lepiej niż cztery lata temu, kiedy polegli 0:1 ze Szwajcarią. Nie można jednak całkiem lekceważyć nieprzewidywalnych Holendrów, szczególnie, że sugerując się ostatnimi sparingami ‘Oranje’ Van Gaal przygotowuje specjalną taktykę na to spotkanie w nietypowym dla tej kadry ustawieniu 3-5-2.
Chile - Australia
Ostatnie spotkanie dzisiejszego dnia odbędzie się na Arena Pantanal w mieście Cuaiba w ramach rywalizacji w grupie B w której grają także Hiszpania i Holandia. Ten niespełna 40-tysięczny obiekt gościć dziś będzie jedenastki Chile oraz Australii. Często typowana w kategorii ‘czarny koń turnieju’ reprezentacja Chile jest prawdziwą rewelacją ostatnich miesięcy w piłce reprezentacyjnej. W południowoamerykańskich eliminacjach Mundialu strefy CONMEBOL zajęli pewne 3 miejsce ustępując jedynie Kolumbii i Argentynie, a głośniej o reprezentacji ‘La Roja’ zrobiło się po listopadowej wygranej z Anglią na Wembley, kiedy to dwie bramki zdobył piłkarz Barcelony, Alexis Sanchez. To właśnie Alexis wraz z Arturo Vidalem to największe gwiazdy i niepodważalni liderzy tej kadry. Występ piłkarza Juventusu jest jednak niepewny, ponieważ nadal dochodzi do formy po operacji kolana którą odbył…w Barcelonie, choć należy podkreślić, że Arturo zdążył zaliczyć już 15-minutowy występ w ostatnim sparingu z Irlandią Północną. Kibice Barçy z pewnością będą również uważnie obserwować poczynania Claudio Bravo, który ma zostać wkrótce nowym piłkarzem Dumy Katalonii. Największym sukcesem reprezentacji Chile w historii Mundialu było trzecie miejsce w 1962 roku, zresztą byli również gospodarzem tego turnieju.
Dla Australijczyków będzie to czwarty występ (trzeci z rzędu) na Mistrzostwach Świata, a najlepszy jak dotąd wynik osiągnęli w 2006 roku, kiedy to udało im się awansować do fazy 1/8 finału. W drodze na Mundial w Brazylii kadra ‘Kangurów’ musiała zmierzyć się z Jordanią, Japonią, Omanem oraz Irakiem w ramach grupy B strefy AFC. Po słabym starcie, porażkach z Omanem i Jordanią a także przegranych wysoko towarzyskich starciach z Brazylią i Francją pracę stracił selekcjoner kadry, a nowym szkoleniowcem został Ange Postecoglou, były opiekun kadry młodzieżowej, który poprowadzi teraz główną kadrę na Mundialu. Australia, przedstawiana jako outsider tej grupy dość słabo radziła sobie w przedmundialowych sparingach, gdyż poległa w meczach z Chorwacją i Ekwadorem, a także zremisowała 1:1 z RPA. Gwiazdą tej kadry jest z pewnością doświadczony piłkarz New York Red Bulls, Tim Cahill, zdobywca 32 bramek w 68 spotkaniach kadry, a także Mark Bresciano, który w latach 1999- 2011 występował we włoskich klubach. Zdecydowanym faworytem tego spotkania pozostają Chiljczycy i każdy inni wynik, niż zwycięstwo kadry Jorge Sampaoliego będzie trzeba uznać za niespodziankę.