Gerard Deulofeu był pierwszym zawodnikiem, który w nowym sezonie odpowiedział na pytania dziennikarzy. Napastnik dał jasno do zrozumienia, że zamierza ciężko pracować, aby Luis Enrique dawał mu szanse gry w pierwszym zespole.
O swoim powrocie do Barcelony:
„Jestem szczęśliwy z powrotu do domu. To był mój cel i go osiągnąłem. Przez rok w Evertonie wiele się nauczyłem. W końcu wróciłem tam, gdzie zawsze był mój dom. Teraz zamierzam ciężko pracować, aby osiągnąć kolejne cele”.
O doświadczeniu z Premier League:
„W Evertonie wiele się nauczyłem, ale czuję, że mogłem grać przez więcej minut. Zdobyłem cenne doświadczenie, dojrzałem zarówno piłkarsko, jak i osobowościowo. Miałem kontuzję przez którą nie grałem przez dwa miesiące i która przydarzyła się wtedy, gdy wszystko wyglądało dobrze. Kiedy skończyłem już sezon w Evertonie, zadzwonił do mnie Zubizarreta i powiedział, że wracam do Barçy. Nie wahałem się ani chwili, cieszę się z powrotu”.
O swojej roli w zespole:
„Wszyscy wiemy, że w Barcelonie są najlepsi zawodnicy. Jestem świadomy tego, że muszę ciężko pracować, jednak gdybym nie wierzył, że otrzymam swoją szansę, nie byłoby mnie tutaj”.
O szansach na grę w pierwszym składzie:
„Rzeczywiście, dwóch napastników jest kontuzjowanych (Neymar i Luis Suárez), jednak to nie znaczy, że nie muszę ciężko pracować na treningach, ponieważ na to miejsce mogą wskoczyć inni moi koledzy. Zamierzam dać z siebie wszystko. Jeśli trener zdecyduje się dać mi szansę, wykorzystam ją”.
O formacji ataku:
„Mamy w swoich szeregach trzech z najlepszych napastników na świecie, dlatego musimy pracować, aby zasłużyć na swoje miejsce w składzie”.
O Luisie Enrique:
„To bardzo odważny trener, z charakterem”.
O Luisie Suarezie:
„To jeden z najlepszych zawodników na świecie. Miałem szczęście grać przeciwko niemu w tym roku. To świetny napastnik. Cechuje go wielki zapał do gry. A najlepsi zawodnicy powinni grać w najlepszych klubach. Czy jego transfer był potrzebny? To nie jest moja decyzja, tylko decyzja klubu. Dla mnie to nie ma znaczenia kto to jest, muszę trenować z takim samym zaangażowaniem, aby wywalczyć miejsce w składzie”.
O swoim charakterze:
„Przylgnęła do mnie etykieta, że jestem impulsywny, ale ci, którzy mnie znają, wiedzą jaki jestem. Natomiast tymi, którzy mówią, a nie wiedzą, nie zamierzam się przejmować. Od zawsze byłem pewny siebie, mam charakter zwycięzcy”.
O tym, co najbardziej poprawił w Evertonie:
„W Anglii poprawiłem się jeśli chodzi o aspekt fizyczny i defensywny. Kiedy przybyłem do Evertonu powiedziano mi, że muszę nabrać siły i dużo biegać, jeśli chcę zostać zawodnikiem na poziomie Premier League. I tak też zrobiłem”.
O cechach, które ceni najbardziej u kolegów z ataku:
„Luis Suárez – głód gry i pazur. Messi – wszystko, to najlepszy gracz na świecie. Neymar – drybling, niesamowita umiejętność gry 1 na 1. To trzech najlepszych napastników na świecie i zamierzam uczyć się od nich każdego dnia. Zaczynam, stojąc w szeregu za nimi, ale mam wiele oczekiwań w stosunku do tego sezonu. Zamierzam ciężką pracą wedrzeć się do pierwszego zespołu i wykorzystać szanse dane mi przez trenera”.