• 844

FC Barcelona - PSG

Części samochodowe online – iParts.pl

Vouloir c'est pouvoir (fr.chcieć znaczy móc)! Barcelona chce wygrać swoją grupę Ligi Mistrzów i z pewnością może tego dokonać. Zasady są bardzo proste – należy dowolną różnicą bramek pokonać mistrza Francji. Każdy inny wynik oznaczać będzie drugie miejsce w grupie. Cóż to będzie za wieczór na Camp Nou!

 

Osiem lat temu po raz ostatni Barça nie wygrała grupy w Lidze Mistrzów (lepsza okazała się Chelsea) i w 1/8 finału trafiła na Liverpool, który wyeliminował ją z rozgrywek (wygrywając 1:2 na Camp Nou i przegrywając 0:1 na Anfield). Później było siedem kolejnych wygranych grup i sześciokrotne dojście co najmniej do półfinału, a także zeszłoroczny ćwierćfinał. Wszystko dlatego, że w okresie lutowej zniżki formy trafiał się najczęściej rywal słabszy, a na pewno nigdy nie lepszy. Byli to kolejno: Celtic Glasgow, Olympique Lyon, VFB Stuttgart, Arsenal, Bayer Leverkusen, AC Milan i Manchester City. Wygranie grupy w tym roku, poza komfortem grania rewanżu 1/8 finału na własnym boisku, sprawi, że najgroźniejszymi rywalami do wylosowania byliby Arsenal, Juventus i Manchester City (o ile dwie ostatnie awansują, co nie jest takie pewne). Los może jednak przydzielić np. Monaco, Sporting Lizbonę, Szachtara Donieck lub kogoś z pary Basel/Liverpool. Zajęcie drugiego miejsca w grupie oznacza natomiast swoistą rosyjską ruletkę podczas losowania, w którym obok Porto, Borussi czy (prawdopodobnie) Bayeru Leverkusen będą czekały… Bayern i Chelsea.

 

Zadanie nie jest niestety proste. Na Camp Nou przyjeżdża drużyna, która przegrała z Blaugraną tylko raz w sześciu oficjalnych spotkaniach – było to w 1997 r. w finale Pucharu Zdobywców Pucharów. Na stadionie De Kuip w Rotterdamie jedyną bramkę zdobył z rzutu karnego Ronaldo. Dwa mecze obu drużyn na Camp Nou to dwa remisy 1:1: w 1995 r. po golach Korniejewa i Weah, a w 2013 r. po bramkach Pedro i Pastore.

 

Pomijając Vermaelena (rzekomo ma być zdrowy w kwietniu), należy po raz kolejny podkreślić komfort pracy Luisa Enrique, który ma zdrowych wszystkich piłkarzy pierwszego składu. Ten sezon to tylko kilka drobnych urazów kilku piłkarzy i świetnie wróży to w kontekście pozostałej części sezonu. Niemniej jednak Lucho będzie miał ból głowy ustalając defensywę na środowe spotkanie. W bramce z pewnością ujrzymy Ter Stegena, lecz pewien występu bezpośrednio przez Niemcem może być chyba tylko Jordi Alba. Wszystko przez zawieszenie za kartki Daniego Alvesa, absolutnego uzurpatora pozycji prawego obrońcy w ostatnich siedmiu (!) sezonach. Nie pomaga też z pewnością wątpliwa forma Gerarda Pique. Opcji jest kilka, wykluczone wydaje się jednak wystawienie kogoś z pary Montoya-Douglas. Na prawą obronę przymierzany jest podobno Marc Bartra, a w środku zagra dwóch z trójki Pique, Mathieu, Mascherano. Pomoc i atak z kolei powinny wyglądać podobnie do niedzielnego meczu z Espanyolem.

 

Wydarzeniem jest z pewnością powrót na Camp Nou Zlatana Ibrahimovicia. Ibra grał w Barcelonie w sezonie 2009/10 i choć nie był to najbardziej udany moment jego kariery, z pewnością z punktu widzenia historii futbolu dobrze, że szwedzki artysta rodem z Bałkanów przywdziewał bordowo-granatową koszulkę. Ibrahimović ma już 33 lata i coraz częstsze problemy z kontuzjami, ale w tym sezonie w zaledwie 11 występach uzbierał 9 bramek. Lavezzi-Ibra-Cavani to modercze trio i może się okazać, że jedna, a nawet dwie bramki nie wystarczą Barcelonie do wygrania tego meczu.

 

Wiele osób kreujących się na ekspertów wieszczyło rychły upadek i koniec wielkiej kariery Leo Messiego po mniej udanym poprzednim sezonie i niezłym, ale nie genialnym początku obecnych rozgrywek, negatywnie naznaczonym przez bezbarwne El Clasico. Cóż, wszak każdy dziesięciolatek potrafi powiedzieć „wygra Barcelona po bramce Messiego bo jest najlepszy”, a przecież nie takich truizmów oczekujemy od ekspertów. Prześcigano się zatem we wróżeniu tego jak szybko i w jaki sposób skończy się barcelońska kariera czterokrotnego zdobywcy Złotej Piłki; prawdopodobnie po to by – gdy to się w końcu stanie – powiedzieć triumfalnie „a nie mówiłem” bądź też „przewidziałem to jako pierwszy”.

 

Cóż, wygląda na to, że za ekspertów mogą się teraz uważać ci, którzy w ostatnich kilkunastu miesiącach widzieli u Leo jedynie przejściowy kryzys i wieszczyli jego powrót w wielkim stylu. To stało się faktem: w czterech ostatnich występach Argentyńczyk zaliczył trzy hat-tricki, a niedzielne show z Espanyolem było jednym najlepszych występów w całej jego karierze. Znów zatem możemy mieć nadzieję, że niezależnie od formy rywala Leo jest w stanie w pojedynkę rozstrzygnąć mecz na korzyść Blaugrany. Warto przy tym wspomnieć, że Paryżanie ani razu jeszcze w tym sezonie nie przegrali.

 

Trzy ostatnie hat-tricki oznaczały pobicie trzech różnych rekordów. Mecz z PSG nie będzie pod tym względem wyzwaniem? Nic bardziej mylnego. Cristiano Ronaldo i Luis Adriano dzierżą obecnie rekord w ilości bramek w fazie grupowej Ligi Mistrzów z dorobkiem dziewięciu trafień. Messi ma siedem bramek…

 

FC Barcelona - Paris Saint-Germain, Camp Nou, 10.12.2014 godz.20:45

Sędziuje: Martin Atkinson (Anglia)

09.12.2014 12:49, autor: pioteer, źródło: własne

Powiązane newsy

Mecze


FC Barcelona

Valencia
6 : 0
La Liga
Estadi Johan Cruyff - 21:00 14-09-2025

Newcastle United

FC Barcelona
1 : 2
Champions League
St James’ Park - 21:00 18-09-2025

FC Barcelona

Getafe CF
3 : 0
La Liga
Estadi Johan Cruyff - 21:00 21-09-2025

Real Oviedo

FC Barcelona
1 : 3
La Liga
Estadio Carlos Tartiere - 21:30 25-09-2025

FC Barcelona

Real Sociedad
2 : 1
La Liga
Olímpic Lluís Companys - 18:30 28-09-2025

FC Barcelona

PSG
1 : 2
Champions League
Olímpic Lluís Companys - 21:00 01-10-2025

Sevilla FC

FC Barcelona
4 : 1
La Liga
Ramón Sánchez Pizjuán - 16:15 05-10-2025

Tabela La Liga

Drużyna M W R P BZ BS Pkt
1 Real Madrid 8 7 0 1 19 9 21
2 Barcelona 8 6 1 1 22 9 19
3 Villarreal 8 5 1 2 14 8 16
4 Real Betis 8 4 3 1 13 8 15
5 Sevilla 8 4 1 3 15 11 13
6 Elche 8 3 4 1 11 9 13
7 Athletic Club 8 4 1 3 9 9 13
8 Atlético de Madrid 7 3 3 1 14 9 12
9 Espanyol 8 3 3 2 11 11 12
10 Alavés 8 3 2 3 9 8 11
11 Getafe 8 3 2 3 9 11 11
12 Osasuna 8 3 1 4 7 8 10
13 Levante 8 2 2 4 13 14 8
14 Valencia 8 2 2 4 10 14 8
15 Rayo Vallecano 8 1 3 4 7 10 6
16 Real Sociedad 8 1 3 4 7 11 6
17 Real Oviedo 8 2 0 6 4 14 6
18 Girona 8 1 3 4 5 17 6
19 Celta de Vigo 7 0 5 2 6 9 5
20 Mallorca 8 1 2 5 7 13 5

Ostatnie komentarze

Części samochodowe online – iParts.pl