Relacje między Barçą a Realem Madryt praktycznie nie istnieją. Barcelona podejrzewa, że to właśnie Królewscy stoją za zakazem transferowym nałożonym na nią przez FIFA; Real uważa, że Barça chciała w ostatniej chwili storpedować transfer Ødegaarda do Madrytu; a teraz do tego doszedł jeszcze fakt, iż FIFA przygląda się Los Blancos pod kątem złamania zasad dotyczących sprowadzania niepełnoletnich zawodników. Klimat spokoju, który panował w ostatnich latach, jest już przeszłością.
Real atakuje canterę Barçy. Jak informuje kataloński Sport, Florentino Pérez chce wyprowadzić cios w La Masię i ukraść z niej Seunga Woo Lee, jednego z najlepszych zawodników w szkółce katalońskiego klubu, który jednak nie może grać w żadnych oficjalnych meczach z powodu zakazu nałożonego na niego przez FIFA. Koreańczyk chce pozostać w Barçy, jednak Królewscy już teraz próbują przekonać go do przenosin do Madrytu.