Marco Reus przedłużył wczoraj kontrakt z Borussią Dortmund aż do 2019 roku, a niemiecki klub przed swoimi akcjonariuszami przyznał, iż żaden z jego piłkarzy nie ma kwoty odstępnego. Według Mundo Deportivo informacja ta została z ulgą przyjęta przez włodarzy FC Barcelona, która cieszy się, iż zablokowana została możliwość odejścia Reusa z Borussii za kwotę zdecydowanie poniżej jego wartości rynkowej.
W tym momencie Barça podtrzymuje porozumienie z otoczeniem Reusa za pośrednictwem jego agenta, Volkera Strutha, i z samym piłkarzem, który ma być 'dostępny' dla Barcelony w styczniu 2016 roku. Źródła bardzo bliskie prezydentowi Bartomeu potwierdzają Mundo Deportivo, że Duma Katalonii wiedziała o planowanym przedłużeniu kontraktu niemieckiego piłkarza.
Nikt - ani Barça, ani Borussia - nie chcą potwierdzić, czy w kontrakcie Reusa znajduje się specjalna klauzula dla Barcelony, choć z informacji Mundo Deportivo wynika, iż ona istnieje.