Ariedo Braida podróżuje po Europie w poszukiwaniu stopera, bocznego obrońcy oraz środkowego pomocnika. Po spotkaniu Juventusu z Borussią, Włoch wybierze się do Niemiec, Francji oraz być może Anglii. Braida już teraz nawiązuje pierwsze kontakty pod przyszłe transfery. Klub chce zatrudnić zawodnika, który zastąpi Daniego Alvesa oraz prawdziwego cracka do środka pola.
Włoch podwinął rękawy i wziął się do ciężkiej pracy. Najpierw odbył rozmowę z Josepem Marią Bartomeu, a potem wyruszył w trasę po Europie, aby położyć pierwsze fundamenty pod przyszłe negocjacje z klubami i agentami.
Postawione zostały pierwsze cele: boczny obrońca za Alvesa, stoper w stylu Carlesa Puyola oraz crack absolutny do linii pomocy. Kandydaci do gry w śroku pola Barcelony to głównie Paul Pogba, Koke oraz Marco Verratti, który, w przypadku swojego odejścia z Paryża, zostałby zastąpiony przez Pogbę. Znacznie mniejsze szanse daje się Larsowi Benderowi, który w ostatnich dniach był częstym gościem w katalońskich mediach. W opinii Braidy, Bender ma bogatą historię kontuzji do tego stopnia, że przyćmiewa ona umiejętności Niemca, co czyni jego kandydaturę ryzykowną. Dość podobnie wygląda sprawa z kolegą Bendera z Leverkusen, również środkowym pomocnikiem, Hakanem Calhanoglu.
W kwestii bocznego obrońcy, na szczycie listy znajduje się oczywiście Danilo Ruiz da Silva. Barcelona chciałaby jednak uniknąć licytacji z innymi klubami o niego, zwłaszcza gdy prezydent Porto, Jorge Pinto da Costa, to człowiek znany z wyśmienitych umiejętności negocjatorskich. Pinto da Costa liczy na zwrócenie się ze znaczną nawiązką 13 milionów euro, które Porto zapłaciło Santosowi. Transfer Danilo wydaje się komplikować, ponieważ Pinto da Costa ujawnił, że w Porto pojawili się już reprezentanci Juventusu oraz Realu i odbyli pierwsze rozmowy w sprawie transferu Brazylijczyka. Barcelona jednak nie zamierza tym razem odpuścić. Poprzedni dyrektor Ssportowy, Andoni Zubizarreta już raz odrzucił kandydaturę Danilo. Mimo wszystko, Ariedo Braida szykuje tańsze alternatywy dla brazylijskiego obrońcy. Póki co, nieznane są jeszcze nazwiska ewentualnych zastępstw byłego zawodnika Santosu.
Choć kilku kandydatów jest już szykowanych do wzmocnienia Blaugrany, trzeba pamiętać o banie transferowym. Barcelona może kupić zawodników, ale nie może ich zarejestrować aż do stycznia 2016 roku. Jest to spore utrudnienie, ale żaden scenariusz transferów nie jest odrzucany. W kwestii najważniejszych wzmocnień: jeśli Barcelona kupi zawodników, pozostaną oni w swoich klubach do stycznia, a potem przeniosą się oni do Katalonii.
Pierwszym przystankiem Ariedo Braidy jest Turyn. Włoch obejrzy tam spotkanie Juventusu z Borussią Dortmund i będzie się przyglądał dwójce zawodników, na których Barcelona ma ogromną chrapkę i którzy bardzo podobają się Luisowi Enrique - Paulowi Pogbie oraz Marco Reusowi. Następnie Braida spotka się z Beppe Marottą, szefem Juventusu. Temat rozmów może być tylko jeden - przenosiny Pogby do Barcelony. W ciągu kilku następnych dni, Braida przybędzie na, określane jako "bardzo ważne", spotkania z agentami obu zawodników. Następnie Ariedo Braida wróci do Barcelony i przedłoży Bartomeu i komisji technicznej raport, który będzie podsumowaniem tego, co udało się Włochowi zdziałać.